Policjanci z legionowskiej drogówki zatrzymali na gorącym uczynku 41-letniego mieszkańca Legionowa, Pawła G. Mężczyzna próbował ukraść przewody elektryczne z niezamieszkałego budynku w Skrzeszewie, którego właścicielem jest Urząd Gminy Wieliszew. 41-latkowi grozi teraz do dziesięciu lat więzienia.

Po godzinie drugiej w nocy policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego KPP w Legionowie patrolowali odcinek drogi wojewódzkiej nr 631. Przejeżdżając obok niezamieszkałego domu znajdującego się w Skrzeszewie przy ul. Nowodoworskiej, zwrócili uwagę na świecące się w nim światło. Postanowili to więc sprawdzić. Gdy podjechali bliżej zauważyli stojący obok niego samochód. Drzwi wejściowe do budynku były natomiast wyłamane i leżały obok wejścia. Gdy funkcjonariusze weszli do środka, usłyszeli dochodzące z piętra odgłosy tłuczonej ściany. Weszli po schodach na górę, a tam ich oczom ukazał się… mężczyzna z łomem w ręku. – Na ziemi obok niego leżały siekiera, nożyce i pocięte fragmenty instalacji elektrycznej. Mężczyzna zaskoczony widokiem policjantów nie stawiał oporu. Został zatrzymany i zakuty w kajdanki – informuje podkom. Emilia Kuligowska, oficer prasowy KPP w Legionowie – W jego samochodzie funkcjonariusze ujawnili torby, których znajdowały się kolejne pocięte przewody elektryczne – dodaje rzeczniczka legionowskiej policji.

Paweł G. przyznał się do włamania do budynku, kradzieży przewodów elektrycznych i uszkodzenia mienia. Przyznał, że pozyskaną w ten sposób miedź miał zamiar sprzedać. Za popełnione przestępstwo, 41-latkowi grozi do dziesięciu lat więzienia.