Na spółdzielczych osiedlach terenów zielonych nie brakuje. Mimo to każdego roku jest tam dosadzanych nawet kilkaset nowych drzew i krzewów. Do piątkowej (24 marca) akcji sadzenia drzew, którą zorganizowano między blokami przy ul. Wysockiego, administracja osiedla Jagiellońska zaprosiła uczniów Szkoły Podstawowej nr 1.

– To wspaniały pomysł, bo dobrze by było, żeby dzieci wiedziały, że oprócz tego, że się drzewa wycina i niszczy, to są też ludzie, którzy dbają o to, żeby one były również dosadzane – powiedziała Beata Woźniak, kierownik administracji osiedla Jagiellońska. Uczniowie z „jedynki” na szczęście dobrze to rozumieją. Bo i akcji sadzenia drzew, w których już brali udział, było sporo. – Sadzimy drzewa z naszymi uczniami co roku. Sadziliśmy drzewa w naszym lesie legionowskim, sadziliśmy w Warszawie z okazji konferencji klimatycznej, co roku 10 października sadzimy drzewa na Polach Mokotowskich i sadzimy też na naszym boisku. Po raz pierwszy jednak robiliśmy to na osiedlu mieszkaniowym i bardzo się z tego cieszymy. To jest bowiem tak wartościowa działalność, że trzeba tego dzieci uczyć – powiedziała Anna Wojdyła, nauczycielka w Zespole Szkół nr 1. Młodzi legionowianie dobrze już jednak wiedzą, dlaczego drzewa trzeba sadzić, a później o nie dbać. – Żeby było czym oddychać, żeby różne ptaki miały dom oraz żeby było czysto i ładnie – mówią chórem.
W trakcie piątkowej akcji, razem z pracownikami SMLW, uczniowie SP nr 1 zasadzili 10 wierzb japońskich. Od teraz są to więc też i ich drzewa. I jak się okazuje, dzieciaki mogą mieć z tego spore korzyści. – Mówiłam im, że te drzewa mają magiczną moc, więc przed każdą klasówką można przyjść i sobie ze swoim zasadzonym drzewem pogadać – powiedziała Beata Woźniak. I nawet jeśli nie zagwarantuje to oceny celującej, to może drzewo podpowie przynajmniej, jakie na klasówce będą pytania…?
Takich przyrodniczych ciekawostek uczniowie prawdopodobnie usłyszą jeszcze więcej. Okazuje się bowiem, że współpraca „jedynki” i administracji osiedla Jagiellońska na tej jednej akcji ma się nie skończyć. – Już jesteśmy umówione na taki dendrologiczny spacer po osiedlu. Pani Beata jest kopalnią wiadomości na temat tego, które drzewa są najstarsze i najbardziej wartościowe – powiedziała Anna Wojdyła. A chwalić jest się czym. – Na naszym osiedlu, i w ogóle w całej spółdzielni, mamy bardzo dużo pięknej zieleni. Zostali kiedyś do nas zaproszeni botanicy, którzy ją zinwentaryzowali. Ta zieleń jest do tej pory i cały czas można ją podziwiać. Oczywiście najlepiej robić to w okresie wiosennym, kiedy cała przyroda budzi się do życia, kiedy kwitnie i kiedy można pooglądać wspaniałe welony żywopłotów, przyglądać się, jak kwitną forsycje i co się w ogóle wokół takiego krzaczka dzieje, bo jest on pełen życia. Na naszym osiedlu rośnie też przepiękny dąb, który tak naprawdę nie ma swojego imienia i być może kiedyś ktoś wyjdzie z taką propozycją i będzie zorganizowany konkurs na nazwę dla niego. Chciałabym pokazać uczniom, jak wygląda mały dąbek i ile czasu potrzeba, żeby taki wielkie drzewo z tego malucha wyrosło – powiedziała Beata Woźniak.
A skoro już mowa o młodych roślinach, to jak informuje administracja, w tym roku na osiedlu Jagiellońska ma zostać zasadzonych aż 40 nowych drzew.

Elph