Mądry Polak po Szkocie

O gustach się ponoć nie dyskutuje. Niech będzie. Co innego o biustach tudzież innych cechach czyniących z płci pięknej piękną. Wprawdzie przed tygodniem delikatnie owej tematyki dotknąłem, ale właśnie dlatego muszę doń wrócić – bo dotknięta poczuła się jedna czytelniczka. Widać opowiastka o destrukcyjnym (w ich wyolbrzymionym mniemaniu) upływie czasu uruchamia drzemiące często w polskich niewiastach kompleksy. Kompleksy, jakich z reguły mieć nie powinny. Cóż, nabroiłem, spróbuję więc choć trochę demonów z pań wypędzić. Zabiorę je w tym celu do Szkocji.

Jak przekonałem się, gdym pewnej zimy tę krainę odwiedził, zamieszkują ją w większości panie o dość specyficznej urodzie, śmiało rzec można – w kratkę. Grubą kratkę. Niestety, w razie potrzeby nie wahają się swej krasy użyć. Mimo kilku Celsjuszowych stopni na plusie, kuzynki Nessie dziarsko paradują ubrane tak jak Polki czynią to latem. Odkryte szpilki, gołe nogi i ażurowa bluzeczka? A co mają chłopom żałować – chociaż Szkotki, to w tej kwestii nie sępią! Ich krajanie z owej hojności w szafowaniu wdziękami wydają się zadowoleni, ale facetów znad Wisły ich ciężar szybko przytłacza. Dosłownie i w przenośni. Serwowane przez dorodne dziewoje koszmarki nijak się bowiem mają do uroczych obrazków z naszych ulic. Mnie te pierwsze skojarzyły się z nocnym wcieleniem księżniczki Fiony, która po ciemku wbiła się w za małe, wybrane losowo ciuchy, a na dodatek pierwszy raz w życiu musiała balansować na wysokich obcasach. Estetyczny horror! Dlatego daję głowę, że po krótkiej wizycie na Wyspach wątpiące w swój urok rodaczki wróciłyby z samooceną mocną niczym kurs funta. Polecam. Swoją drogą, dziwny to kraj, w którym najlepiej w spódniczkach prezentują się faceci…

Poprzedni artykuł2 lutego 2017
Następny artykułAktywnie na lodzie
Trudno powiedzieć, czy to wpływ zodiakalnego Koziorożca, ale lubi czasem nabić kogoś na medialne rogi. Starając się przy tym, a to coraz rzadsze zjawisko, nie nabijać w butelkę czytelników. 53-letni chłopiec starannie skrywający swe emocje. Głównie pozytywne. Posiadacz wielu cech, które dyskwalifikują go jako wzór dziennikarza. Mimo to od dwóch dekad dzielnie trwa na legionowskim posterunku.