Odkąd aktualny rząd wziął się za majstrowanie przy kwestiach, nazwijmy je, hydraulicznych, nad legionowskim PWK krąży widmo podwyżek. Nad nim i nad resztą tego typu firm, którym grozi gigantyczny wzrost kosztów funkcjonowania. Grozi czy groził? – oto jest pytanie!

Jak już przed kilkoma miesiącami pisaliśmy, krótko po zmianie kierującej krajem ekipy politycznej nad branżą wodociągową i kanalizacyjną zawisły czarne chmury. – Ustawodawca zamierzał podnieść stawkę za pobór wód. W tej chwili my również płacimy za pobór wód podziemnych. Głównie korzystamy z wód trzeciorzędowych i w części z czwartorzędowych. W skali roku za pobranie mniej więcej dwóch milionów metrów sześciennych płacimy około 200-220 tysięcy złotych – wyjaśnia Grzegorz Gruczek, prezes zarządu Przedsiębiorstwa Wodociągowo-Kanalizacyjnego „Legionowo”. I taką daninę śmiało można uznać za uczciwą. W myśl rządowych planów urosłaby ona jednak, bagatela, ponad dziesięciokrotnie. – W miejsce tej kwoty, w zależności od tego, jak przyszła ustawa miałaby wyglądać, przy najgorszych naszych symulacjach ten koszt wzrósłby do trzech milionów złotych. Czyli to byłby podatek, który musielibyśmy odprowadzić – dodaje prezes.

Jakby tego było mało, mówi się też o podwyżce opłat za odprowadzanie ścieków. I to tak drastycznej, że chcąc nie chcąc, firmy zajmujące się tą mało przyjemną działalnością musiałyby obciążyć nimi klientów. Albo oswoić się z wizją rychłego bankructwa. Na co poszłyby uzyskane w ten sposób pieniądze, można tylko spekulować. W branży huczało, że nowy super resort wodno – kanalizacyjny miałby zatrudniać armię nawet trzech tysięcy urzędników. A z czegoś przecież, i to zapewne pensje dalekie od głodowych, trzeba byłoby im płacić… Na szczęście chyba ktoś się opamiętał, bo prace nad ustawą podobno – przynajmniej oficjalnie – wstrzymano. Co zatem, bo to legionowian interesuje najbardziej, z ewentualnymi podwyżkami? – Będę się starał, rozmawiam w tej sprawie ze swoim szefem (prezydentem Legionowa – red.) i jest taka wola, ażeby nasi mieszkańcy nie byli epatowani podwyżkami. Chciałbym, żeby stawka za wodę i odprowadzanie ścieków pozostała na niezmiennym poziomie – deklaruje Grzegorz Gruczek.

W imieniu wszystkich klientów legionowskiego PWK wypada w tej sytuacji dodać: trzymamy za słowo.

1 KOMENTARZ

  1. Nauczka dla tych co jeszcze planują podłączyć się do miejskiej wody i ścieków – najlepsze jest jednak własne ujęcie wody. Płacisz tylko za odprowadzone ścieki.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.