fot. arch. powiatu legionowskiego Paweł Fabiszewski

Porządek obrad dwudziestej drugiej sesji rady miasta był dla jej uczestników wyjątkowo łaskawy. Podejmowane w środę uchwały przechodziły w większość gładko i bez większych dyskusji. Jak choćby ta dotycząca akcesu Legionowa w utworzeniu Lokalnej Organizacji Turystycznej „Przystań w sercu Mazowsza”.

Jak tłumaczy zastępca prezydenta, takie posunięcie to żaden odlot. – Chcemy przystąpić do Lokalnej Organizacji Turystycznej, bowiem rozumiemy potrzebę promowania i wspierania potencjału, jakim jest Jezioro Zegrzyńskie. Nie tylko pod względem przyrodniczym, ale również jako miejsce rekreacji i wypoczynku; miejsce, które przyciąga nie tylko warszawiaków, ale i mieszkańców wielu rejonów Polski; miejsce, które może zarabiać pieniądze – uważa Piotr Zadrożny. Jak twierdzi, udział w stowarzyszeniu miasto traktuje jako inwestycję. Przede wszystkim w ludzi oraz miejsca pracy. Jego przyszli członkowie duże nadzieje wiążą z otwartą formułą całego przedsięwzięcia. – Tym się różni ta nowa organizacja od już istniejących, że będą mogły do niej przystąpić podmioty prywatne, a więc przedsiębiorcy. Dzięki temu LOT nie tylko zorganizuje piknik, wyda broszurę na temat Zalewu lub przeprowadzi kampanię reklamową w internecie, ale również może zorganizować wspólne akcje promocyjne – podkreśla wiceszef ratusza. Chodzi na przykład o (sprawdzony już przez branżę gastronomiczną) hotelowy weekend za pół ceny. Wspólnie z nadzalewowymi gminami przedsiębiorcy będą też mogli inwestować w turystyczną infrastrukturę. Nie od dziś wiadomo, że to się po prostu opłaca.

Swego rodzaju potwierdzenie słuszności obranej drogi radni otrzymali już na sesji. Tym razem pod postacią listu od dwóch hierarchów: metropolity warszawskiego kardynała Kazimierza Nycza oraz biskupa warszawsko – praskiego Henryka Hosera, w którym podziękowali oni mieszkańcom za pomoc przy zorganizowaniu pobytu pielgrzymów z Filipin podczas Światowych Dni Młodzieży. Jak zatem widać, wspólny wysiłek legionowian i samorządowców docenili nie tylko goście z Azji. Co by nie mówić, to cieszy.