KPR RC Legionowo podejmował we własnej hali wicemistrzów Polski Orlen Wisłę Płock. „Nafciarze” przyjechali do Legionowa osłabieni brakiem Dana Emila Racotea, który odniósł kontuzję w meczu z FC Barceloną.

Brak jednego z liderów, nie wpłynął znacząco na postawę uczestnika Ligi Mistrzów, który dysponuje wartościowymi zmiennikami. Skazywany na porażkę KPR podjął walkę, dobrze grający Titow i Pribanić bardzo długo utrzymywali Legionowian w grze. Niestety, pod koniec pierwszej połowy Wisła zaczęła uzyskiwać przewagę i na przerwę schodziła prowadzać trzema bramkami.

Druga odsłona spotkania była w wykonaniu podopiecznych trenera Marka Motyczyńskiego dużo słabsza. Wisła bezlitośnie punktowała i już po 8 minutach prowadziła różnicą sześciu bramek. Zawodnicy KPR-u opadli z sił, nie potrafili przeciwstawić się konsekwentnie grającym gościom, którzy kontrolowali przebieg spotkania.

Ostatecznie mecz zakończył się zdecydowanym zwycięstwem gości, którzy potwierdzili swoją wielką klasę. Należy jednak docenić ambitną postawę graczy z Legionowa, którzy w pierwszej połowie meczu potrafili sprawić faworyzowanym „Nafciarzom” dużo problemów.

KPR RC Legionowo – Orlen Wisła Płock 23:33 (13:16)

KPR RC Legionowo:Krekora 1, Stojković Titow 8,Pribanić 6, Ciok 3, Kasprzak 2, Kowalik 1, Gawęcki 1, Gumiński 1, Ignasiak, Prątnicki, Mochocki, Suliński,Brinovec.

Wisła Płock:Morawski, Corrales – Mihić 6, Wiśniewski 5, Ghionea  3,Ivić 3, Tarabochia 2, Gębala 2, Rocha 2, Daszek 2, Duarte 2,Zhitnikov 2 Gębala 1, Puśica 1, Kwiatkowski.