SsangYong – marka ludzi aktywnych, tworzy same SUV-y i dużego Vana, wszystkie z napędem na cztery koła. W tym ma doświadczenie. Po doskonale przyjętym TIVOLI przyszedł czas na takie auto, ale powiększone o poszukiwany w Polsce duży bagażnik.

W ostatnich latach ta koreańska marka zaczęła rozwijać się bardzo dynamicznie. Niegdyś reklamowała się, że ma mechanikę Mercedesa w nadwoziu z Korei. Rzeczywiście pod maską były tam stare silniki i przeniesienie napędu z niemieckich pojazdów. Obecnie dzięki partnerstwu z indyjskim inwestorem – firmą Mahindra&Mahindra zaczęła rozwijać się bardzo dynamicznie. W Europie zachodniej SsangYong jest znany od wielu lat, w Niemczech, czy Hiszpanii jest wielu dealerów i na ulicach widać te auta.

SSANGYONG – europejska stylistyka modelu Tivoli w połączeniu z większym bagażnikiem, – dużo większym, daje auto jakby przygotowane do wiezienia siedmiu osób w stosunkowo nie za dużym jednak pojeździe. Tak w skrócie określić można to najnowsze auto z Korei – model XLV. Atrakcyjne, stylistycznie wręcz ładne, a na ulicy ludzie się za nim oglądają, mimo iż na prezentacji jeździliśmy modelem w kolorze funeralnym. . To samochód o wielu niespodziewanych atutach, doskonale wyposażony – także w podgrzewanie kierownicy, trójstopniowe wspomaganie kierownicy i nawiew fotela kierowcy, trzy tryby inteligentnej jazdy – eco, winter i power.

XLV to auto prawdziwie wielofunkcyjne. Służy do pracy i zabawy. Wydłużony tył zgrabnie komponuje się z całą bryłą auta. Bagażnik jest rzeczywiście duży i głęboki.

Prowadzenie pojazdu jak najbardziej bardzo dobre, pewne, niczym nie zaskakuje kierowcy. Nie przechyla się na boki. Pewnie wchodzi w zakręty. Auto bardzo szybko i mocno reaguje na naciśnięcie hamulca. Złapaliśmy się na tym, iż o wiele za wcześnie przed zakrętem hamujemy. 18 calowe koła z oponami o niskim profilu przydają elegancji pojazdowi.

Koreański producent przywiązuje wielką wagę do jakości i wykończenia swoich samochodów. To najbardziej europejski pojazd w gamie marki, obok siostrzanego modelu Tivoli. Jeździ jak trzeba i nieszablonowo wygląda. SSANGYONG XLV staje się coraz poważniejszym konkurentem w rozwijającym się w naszym kraju rynku SUV-ów. Tak więc ruszajmy w drogę!

Tekst, zdjęcia; Mirosław Wdzięczkowski