Tragiczna historia kobiety, którą mąż pobił drewnianym tłuczkiem do mięsa

    W domu pani Barbary, mieszkanki powiatu legionowskiego (nie chce zdradzać swoich personaliów) nigdy nie było kolorowo. Od kilku lat jej ukochany mąż z powodu utraty pracy i ciężkiej sytuacji finansowej popadał w coraz większy alkoholizm. Z początku było niewinnie, jednak z biegiem czasu jego uzależnienie pogłębiało się, przez co zaczął być także agresywny w stosunku do swojej żony.

Swoją złość i frustrację przelewał na kobietę, która nie umiała nad tym zapanować. Z początku były to tylko wyzwiska i poniżenia, ale pierwszy tydzień kwietnia zachowa się w jej pamięci jako prawdziwy koszmar. – Wróciłam z pracy jak co dzień i już w progu zaczął na mnie krzyczeć że mu nie pomagam, że to przeze mnie nic mu w życiu nie wychodzi, że jestem jego kulą u nogi. Były to typowe teksty, ale tym razem chciałam w końcu przestać tylko biernie wysłuchiwać, ale sprobować przemówić mu do rozumu. Kiedy odpowiedziałam, że przecież nie zabraniam mu szukać nowej pracy i to nie moja wina, że jest leniwym pijakiem, chwycił mnie za włosy i zatargał do kuchni – mówi zapłakana kobieta. Sięgnął po pierwszą rzecz jaka wpadła mu do ręki i zaczął okładać ją po całym ciele. – Bił mnie drewnianym tłuczkiem. Czułam się jak zwykły kawał mięsa – dodaje Barbara. Dopiero po chwili kobiecie udało się uwolnić z rąk sadysty i uciec z domu. Już nie chce tam wracać.
Przypadków domowej przemocy na terenie powiatu legionowskiego jest wiele. W samym 2015 roku policja wszczęła aż 88 procedur tzw. „niebieskiej karty”, z czego 74 ofiary to kobiety. Większość, bo aż 66 osób stosowało przemoc pod wpływem alkoholu. Są to jednak tylko zgłoszone przypadki. Trudno stwierdzić ile jest osób takich jak pani Barbara, które przez wiele lat milczą na swój temat?
Niebieska Karta jest dla policji informacją, że w danej rodzinie dochodzi do przemocy. Dzielnicowy ma obowiązek nie później niż w ciągu siedmiu dni od jej założenia, skontaktować się z daną rodziną, rozpoznać sytuację i ją stale monitować.  Policjant jest też, w trakcie swoich wizyt, zobligowany do udzielania takiej rodzinie pomocy. Karta jest też ważnym źródłem informacji dla miejskich lub gminnych komisji rozwiązywania problemów alkoholowych.