Rozpoczęcie sezonu dla mieszkańców Serocka wiąże się nie tylko z dobrą pogodą, wypoczynkiem i masą turystów, ale także z kierowcami, którzy swoimi samochodami jeżdżą bez przerwy po mieście i szczycą się swoim niewybrednym gustem muzycznym.

Wracając z pracy, szkoły czy wychodząc na wieczorny spacer, serocczanie mogą posłuchać najnowszych hitów diso-polo czy przebojów popularnego ostatnio Gangu Albanii.  O ile to pierwsze aż tak bardzo nie psuje pobytu na świeżym powietrzu, tak piosenki słynnych raperów potrafią zniesmaczyć wiele osób. Co gorsza, samochód porusza się najczęściej na głównej ulicy miasta, przy której mieści się także plac zabaw oraz park. Dzieci słuchają więc piosenek pełnych wulgaryzmów, niesmacznych podtekstów czy nakłaniania do spożywania alkoholu i narkotyków. – Przejeżdża taki  z otwartymi szybami i słychać tylko jakieś piosenki o puszczających się dziewczynach czy piz*dach nad głową – mówi pan Marek, mieszkaniec Serocka. – Najgorsze jest chyba to, że oni tak potrafią pół dnia się kręcić po mieście i wszyscy muszą tego słuchać – dodaje.

Takie zachowanie na drodze ma miejsce już od kilku lat i zaczyna denerwować nie jedną osobę. Mieszkańcy są jednak bezradni i pozostaje im tylko przyzwyczaić się, bo moda na puszczanie głośnej muzyki na pewno prędko nie przeminie.

1 KOMENTARZ

  1. Gang Albanii to nie raperzy, to nieudane eksperymenty medyczne które wymknęły się spod kontroli. Z rapem nie mają nic wspólnego 🙂

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.