Tydzień niespodzianek

Siatkarska Legionovia Legionowo dawno nie miała tak udanego tygodnia. W środę legionowianki pokonały PTPS Piłę 3:1 i awansowały do ćwierćfinału Pucharu Polski, a w niedzielę dołożyły wygraną w ORLEN Lidze nad Tauronem MKS-em Dąbrowa Górnicza 3:2.

Po wyeliminowaniu wcześniej pierwszoligowej Wisły Warszawa, Legionovia zmierzyła się w poprzednią środę we własnej hali z ligowym rywalem z Piły w VII rundzie turnieju tysiąca drużyn. Podopieczne Roberta Strzałkowskiego nie były faworytkami tego spotkania, tym bardziej że musiały radzić sobie bez Igi Chojnackiej, Malwiny Smarzek czy Adriany Adamek, które grały w Krapkowicach w finałach Młodej Ligi. Wobec odejścia z klubu Krystyny Pietraszkiewicz, w środę w rolę libero wcieliły się Daria Paszek wraz z Emilią Szubert. Grająca w dziewięcioosobowym składzie drużyna z Legionowa zaprezentowała się nadspodziewanie dobrze. Pierwsza partia zakończyła się wygraną gospodyń 35:33. Zwycięskie wyjście z tej wojny nerwów bardzo pozytywnie podziałało na Legionovię w kolejnych setach. Ostatecznie legionowianki pokonały PTPS Piłę 3:1 i awansowały do ćwierćfinału Pucharu Polski, w ramach którego 16 marca podejmą we własnej hali PGE Atom Trefl Sopot. MVP zawodów została rozgrywająca Natalia Gajewska, która w następnej fazie rozgrywek będzie miała kolejną okazję zagrać przeciwko byłemu klubowi.

W niedzielę legionowski zespół czekało jeszcze trudniejsze zadanie, bowiem do Areny przyjechał Tauron MKS Dąbrowa Górnicza liczący ciągle na zajęcie 3. miejsce po fazie zasadniczej i uniknięcie w półfinale play-offów Chemika Police. Pierwsza partia przebiegła zgodnie z oczekiwaniami przyjezdnych, które wygrały do szesnastu. W drugim secie niepodziewanie do głosu doszła Legionovia, zwyciężając tę odsłonę 25:22. Następne dwie partie w wykonaniu siatkarek trenera Strzałkowskiego zakończyły się kolejno przegraną 16:25 i wygraną 25:22, dlatego zwycięzcę tego spotkania miał wyłonić tie-break. Podopieczne Juana Manuela Serramalery bardzo liczyły na zainkasowanie trzech punktów w Legionowie, a konieczność rozegrania piątego seta oznaczała, że ich plan spalił na panewce. Dąbrowianki – rozdrażnione takim obrotem spraw – rozpoczęły dodatkową partię bardzo agresywnie, czego efektem było ich wysokie prowadzenie 7:2. Trudno było przypuszczać, aby Legionovia zdołała odrobić taką stratę. Jednakże świetna postawa na zagrywce Chojnackiej i Paszek sprawiły, że gospodynie wróciły do gry (11:11) i rozstrzygnęły spotkanie na swoją korzyść, sensacyjnie pokonując faworyta w tie-breaku 15:12.

Przed ostatnią kolejką fazy zasadniczej drużyna Roberta Strzałkowskiego jest na 10. miejscu w tabeli ORLEN Ligi i ma tyle samo punktów, co sklasyfikowany pozycję wyżej Developres Rzeszów. W ostatniej serii gier rzeszowianki zagrają z Chemikiem Police, dlatego ciężko przypuszczać, aby ekipa z Podkarpacia jeszcze powiększyła swój dorobek punktowy. Natomiast Legionovia zostanie podjęta na wyjeździe przez będący za jej plecami Pałac Bydgoszcz (12.03 – godz. 17:00). Jeśli legionowianki wygrają w Bydgoszczy to do rywalizacji w fazie play-off przystąpią z 9. miejsca.

Legionovia – Piła 3:1 (35:33, 25:22, 21:25, 25:14)
Legionovia: Wójcik, Grzelak, Gajewska, Połeć, Pacak, Bociek, Paszek (l) i Szymańska, Szubert (l).
MVP: Natalia Gajewska (Legionovia)

Legionovia – MKS 3:2 (16:25, 25:22, 16:25, 25:22, 15:12)
Legionovia: Paszek 10, Wójcik 1, Gajewska, Chojnacka 14, Połeć 13, Bociek 4, Adamek (l) i Smarzek 14, Grzelak 8, Grabka, Rasińska.
MVP: Iga Chojnacka (Legionovia)