Piłkarze Legionovii Legionowo nie zwalniają tempa i wygrywają kolejne sparingi rozgrywane w ramach zimowych przygotowań do rundy wiosennej II ligi. Legionowianie pokonali w minionym tygodniu Lechię Tomaszów Mazowiecki 6:0 i Olimpię Zambrów 2:1.

W poprzednią środę legionowianie podejmowali u siebie wicelidera łódzko-mazowieckiej III ligi Lechię Tomaszów Mazowiecki, w składzie której wystąpił m.in. były reprezentant Polski obrońca Paweł Magdoń. Po pierwszej połowie gospodarze prowadzili dwoma golami, których autorami byli Sebastian Milewski i Wojciech Kalinowski. Po przerwie dalej gole strzelali jedynie podopieczni Ryszarda Wieczorka, a dokładniej Rafał Wolsztyński i Hubert Tylec, którzy zdobyli po dwa gole. Sztab szkoleniowy przyglądał się grze Krzysztofa Michala z Polonii Bytom i Krzysztofa Misia z rezerw Śląska Wrocław. Obaj występują na pozycji lewego obrońcy. – Patrząc przez pryzmat sparingów i tego jak się czujemy to wygląda to naprawdę dobrze. Na pewno dołączyli do nas bardziej ograni zawodnicy, którzy wniosą trochę doświadczenia w nasz zespół, co na pewno wyjdzie na plus – uważa Mikołaj Smyłek, bramkarz legionowskiego drugoligowca, który tej zimy był bliski transferu do słoweńskiego NK Zavrc.

W sobotę drużynę trenera Wieczorka czekało trudniejsze wyzwanie, gdyż gościli oni u siebie ligowego rywala Olimpię Zambrów. Przez dwa dni poprzedzające sobotni sparing Legionovia trenowała na wysokich obrotach, co odbiło się w dyspozycji niektórych zawodników. Z kolei zambrowianie przeżywają problemy organizacyjno-finansowe, które doprowadziły nawet do chwilowego zawieszenia treningów zespołu z województwa podlaskiego. Jeszcze przed przerwą tego sparingu boisko musiał opuścić bramkarz Piotr Smołuch, który znacząco ucierpiał w starciu z rywalem. Kontuzją okupił swój występ także Rafał Jankowski. Wcześniej z powodu przepukliny z treningów wypadł Mateusz Kwiatkowski. W pierwszej połowie padła tylko jedna bramka, a na listę strzelców wpisał się Paweł Garyga.. W 67 minucie goście doprowadzili do remisu za sprawą Mariusza Gogola. Miejscowi zdołali rozstrzygnąć losy spotkania na swoją korzyść. Bartosz Kowalski podał na wolne pole do Milewskiego, a 17-latek w sytuacji sam na sam z bramkarzem Olimpii trafił do siatki. – Bardzo cieszą mnie te bramki. Mam nadzieję, że dobrą passę utrzymam jak najdłużej, ale myślę, że jeżeli będę ciężko pracował na treningach to właśnie tak będzie – mówi Milewski, który w przeciągu trzech dni dwukrotnie pokonywał golkiperów przeciwników. W barwach Legionovii ponownie po czterdzieści pięć minut na pokazanie się otrzymali Krzysztof Miś i Krzysztof Michalak. – Jest duże prawdopodobieństwo, że obaj zostaną u nas. Chcemy stworzyć rywalizację na każdej pozycji, w tym na lewej obronie. Ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła, ale obaj są blisko – wyjaśnia opiekun zespołu Ryszard Wieczorek.

W kolejnym tygodniu „Biało-żółto-czerwoni” rozegrają kolejne dwa mecze towarzyskie. W środę 10 lutego o godz. 18:30 do Legionowa przyjedzie czwartoligowy KS Łomianki, zaś trzy dni później legionowianie zmierzą się na wyjeździe z innym ligowym rywalem Radomiakiem Radom.

Legionovia – Lechia 6:0 (2:0)
bramki: Milewski 26, W.Kalinowski 40, R.Wolsztyński 55, 65, Tylec 57, 59
Legionovia: Smyłek (46 Smołuch) – Goliński (46 M.Grzelak), Grudniewski (46 Leustek), Bajat (46 Więckowski), Michalak (46 Miś) – Garyga (46 Kozłowski), J.Wieczorek (46 Ł.Wolsztyński), Milewski (46 Ł.Kopka), Wójcik (46 R.Wolsztyński), W.Kalinowski (46 Tylec) – Hirsz (46 Jankowski).

Legionovia – Olimpia 2:1 (1:0)
bramki: Garyga 32, Milewski 88 – Gogol 67
Legionovia: Smołuch (15 Smyłek) – M.Grzelak (46 Popielarz), Leustek (Grudniewski), Bajat (46 Więckowski), Miś (46 Michalak) – Garyga (46 Kitliński; 70 B.Kowalski), J.Wieczorek (46 Ł.Wolsztyński), Ł.Kopka (46 Milewski), R.Wolsztyński (46 Wójcik), Tylec (46 W.Kalinowski) – Jankowski (Hirsz).