Siatkarska Legionovia Legionowo nie może narzekać na nadmiar czasu wolnego. W ostatnich dniach rozegrała dwa mecze kontrolne, a po powrocie ze świąt czeka ją turniej towarzyski. Klub podjął również decyzję, że trenerem legionowianek pozostanie Robert Strzałkowski.

Siatkarki Legionovii wykorzystują przerwę w rozgrywkach i ciężko pracują nad zbudowaniem formy, która pozwoli im zacząć wygrywać mecze w ORLEN Lidze. Podopieczne Roberta Strzałkowskiego jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia rozegrały w Arenie Legionowo dwumecz z rosyjskim Zarieczem Odincowo. Zawodniczki Wadima Pankowa zajmują obecnie w rodzimej Super Lidze 8. miejsce. Trenerzy obu ekip umówili się na dwa, czterosetowe mecze. W pierwszym starciu w niedzielę legionowianki uległy rywalkom 0:4, choć pojedynczego seta najwyżej przegrały do dwudziestu. Szkoleniowiec Legionovii przejrzał niemal całą dostępną kadrę, dając odpocząć jedynie Natalii Gajewskiej i Klaudii Alagierskiej. Dzień później już z Gajewską i Alagierską w składzie Legionovia zremisowała z Rosjankami 2:2. Wygrane przez siebie sety gospodynie rozstrzygały na przewagi 30:28 i 27:25. Trener Strzałkowski mniej rotował składem miejscowych, a mniejszy udział w tym spotkaniu względem poprzedniego miały Katarzyna Połeć i Emilia Szubert. – Drużyna rosyjska zaprezentowała typowe cechy dla tamtejszej siatkówki: dobry blok i świetne warunki. Czasami nawet nie wąchaliśmy piłki w bloku. Porównując do naszej ORLEN Ligi, liga rosyjska jest silniejsza, dlatego chwała dziewczynom, że po ostatniej serii porażek potrafiliśmy się podnieść i na przewagi wygrać sety z tak dobrym przeciwnikiem. Jesteśmy teraz na ciężkiej siłowni, dlatego dziewczyny są bardzo ociężałe. Przed drugim meczem także tę siłownię mieliśmy. Biorąc to pod uwagę, wypadliśmy całkiem pozytywnie – ocenił występ swoich zawodniczek Robert Strzałkowski. – Na pewno poznałyśmy tego przeciwnika i miałyśmy inne założenia niż poprzedniego dnia. U nas liczy się każdy punkt, a każdy wygrany set dodaje nam pewności siebie. Potrzeba nam więcej wygranych setów i meczy. Mamy jeszcze trochę gier kontrolnych w okresie świątecznym, dlatego mam nadzieję, że nasza gra pójdzie do przodu – dodaje Daria Paszek, kapitan Legionovii.

Podczas dwumeczu z Zarieczem oficjalne debiuty w pierwszym zespole zaliczyły 17-letnie juniorki Alicja Grabka i Aleksandra Rasińska, które w poprzednim sezonie zdobywały medale młodzieżowych Mistrzostw Polski pod skrzydłami trenera Wojciecha Lalka. – Ala i Ola są pełnoprawnymi zawodniczkami naszej drużyny, ale dopiero teraz zaliczyły w niej oficjalne debiuty. To nie jest tak, że nagle wejdzie 17-latka i zagra szlema na boisku. Trzeba wiele razy dostać piłką w twarz, aby nauczyć się bronić – takie są reguły gry. Obie pokazały się fajnie. Są one przyszłością, mam nadzieję, ze nie tylko legionowskiej, ale także polskiej siatkówki – podkreślił opiekun legionowskiego zespołu.

Przesądzone jest, że Robert Strzałkowski poprowadzi zespół w kolejnych meczach ORLEN Ligi. Klub porozumiał się z Włochem Ettore Guidettim w sprawie rozwiązania kontraktu. Po odejściu jego i wcześniejszym zakończeniu współpracy z Omarem Capuzzo liczebność sztabu Legionovii zmniejszy się. – Mamy świadomość, że jeżeli przegrywa się. zmiany gdzieś trzeba robić. Akurat w naszym przypadku dokonały się one na ławce trenerskiej. Został z nami drugi trener, który teraz jest pierwszym. W zeszłym roku też już z nim pracowałyśmy, więc wiemy jakie są jego metody pracy. Uczymy się pewnych rzeczy od nowa, ale póki co jest naprawdę fajnie – zapewnia Daria Paszek. – Każdy z nas sobie pomaga, a dziewczyny też są wyrozumiałe. Zostaliśmy w nieco okrojonym sztabie, bo z czterech osób uszczuplił nam się do dwóch. Z całą sympatią dla naszych fizjoterapeutów, nie są w stanie nam siatkarsko pomóc, gdyż mają swoją robotę. Mamy dużo pracy, nie narzekamy i liczymy, że odbijemy się w trzech najbliższych meczach w styczniu – zakończył Strzałkowski.

Legionowskie siatkarki jeszcze w środę zaliczą ostatnie zajęcia przed wyjazdem do domów na święta. Do treningów powrócą 28 grudnia. W dniach 29-30 grudnia drużyna weźmie udział w turnieju towarzyskim, który zostanie rozegrany na warszawskiej Ochocie przy ul. Trzech Budrysów. Być może Legionovia rozegra też w styczniu sparing z Budowlanymi Łódź. Na parkiety ORLEN Ligi zespół z Legionowa powróci 16 stycznia w Ostrowcu Świętokrzyskim w konfrontacji z miejscowym KSZO.

Legionovia – Zariecze 0:4 (22:25, 23:25, 20:25, 21:25)
Legionovia: Smarzek, Szubert, Chojnacka, Połeć, Wójcik, Paszek, Wysocka (l) oraz Adamek (l), Grabka, Pacak, Grzelak, Zaciek, Rasińska, Szymańska.

Legionovia – Zariecze 2:2 (16:25, 30:28, 20:25, 27:25)
Legionovia: Smarzek, Gajewska, Chojnacka, Wójcik, Paszek, Alagierska, Wysocka (l) oraz Adamek (l), Grzelak, Pacak, Szubert, Zaciek, Rasińska.