Legionowskie Amatorskie Ligi Piłkarskie zakończyły swoje rozgrywki w rundzie jesiennej sezonu 2015/2016. Na półmetku „szóstkowych” zmagań w żadnej lig prowadzonych przez stowarzyszenie nie widać jeszcze zdecydowanych faworytów do końcowego zwycięstwa.

Jesienią o największą stawkę zawsze walczą trzecioligowcy. Z dwóch, jedenastozespołowych grup po zakończeniu rundy tworzone są dwie nowe: mistrzowska, w której zespoły walczą o awans do II ligi oraz druga, gdzie rywalizacja toczy się. Do mistrzowskich rozgrywek promocję uzyskało po sześć najlepszych drużyn z obu grup. – Zawsze jesień była w naszym wykonaniu słabsza od wiosny, więc z optymizmem patrzymy na drugą rundę. Wywalczyliśmy dobrą pozycję wyjściową i przy zdrowiu wszystkich zawodników wiosną zamierzamy powalczyć o mistrzostwo III ligi – przyznaje Łukasz Wojnowski z Pocisku Legionowo, który wygrał grupę B.

W walce o czołowe lokaty na drugoligowym froncie dalej pozostaje siedem zespołów. Najlepiej w pierwszej części sezonu spisywały się ekipy lidera Los Blantos i ustępujące jej o punkt Fuero, które jeszcze dwa lata temu cieszyło się z brązowego medalu… w I lidze. W poprzednich rozgrywkach po przegranych barażach drużyna musiała przełknąć gorycz spadku. – Do nowego sezonu przystąpiliśmy jasno postawionym celem powrotu do grona pierwszoligowców. Nie ominęły nas problemy kadrowe. Runda jesienna w naszym wykonaniu była jednak bardzo dobra. Przed sezonem dołączył do nas Mateusz Makowski, który wniósł wiele jakości do naszej gry w ofensywie, co znajduje odzwierciedlenie w liczbie siedemdziesięciu strzelonych przez nas goli – tłumaczy czołowy pomocnik zespołu Patryk Grzelak. Ciężkie zadanie utrzymania się na drugim poziomie czeka wiosną zespoły KS-u Tęcza oraz Firmy krzak.com, bowiem zgromadziły one dotąd zaledwie po trzy „oczka”.

W najbardziej prestiżowych i zarazem wyrównanych rozgrywkach I ligi liderem tabeli po pierwszych jedenastu spotkaniach pozostają Zryte Czosnki. Nad broniącymi mistrzowskiego tytułu piłkarzami Young Boys Legionowo lider ma zaledwie dwa punkty przewagi. – Nasze wyniki są dla nas samych dość sporym zaskoczeniem. Zakładaliśmy walkę o pierwszą piątkę, mając gdzieś z tyłu głowy możliwe podium. Choć niektóre wyniki wskazują na naszą dominację to każde ze spotkań wymagało od nas dużo wysiłku i zaangażowania. Teraz mamy wolne, ale od nowego roku rozpoczynamy przygotowania i postaramy się utrzymać fotel lidera – mówi Jakub Dziedzic, szefujący zespołowi Zrytych Czosnków. – Patrząc po zwyżkowej formie wszystkich Young Boysów i dyspozycji innych drużyn nie jestem zadowolony z 2. miejsca. Powinniśmy być na 1. pozycji z trzypunktową zaliczką. Drugą rundę gramy zawsze zdecydowanie lepiej, więc o końcowy wynik jestem spokojny – odgraża się z kolei obrońca wicelidera Piotr Bachurski. Interesująco zapowiada się walka o ligowy byt, o którym o zachowanie statusu pierwszoligowców powalczy nawet siedem drużyn.

Legionowskie „szóstki” grę na boiskach zewnętrznych wznowią w marcu 2016 roku. W oczekiwaniu na ten moment piłkarscy amatorzy przeniosą się na halę. Stowarzyszenie LALP czwarty raz z rzędu w hali sportowej przy Zespole Szkół nr 1 przy ul. Zakopiańskiej organizuje dla zainteresowanych drużyn rozgrywki Ligi Halowej. Minione trzy edycje wygrali gracze Young Boys Legionowo.

 

SLALP. I liga.
1. Zryte Czonski 28 65-19
2. Young Boys Legionowo 26 65-31
3. Robotnicy 22 64-43
4. Canarinhos 21 64-45
5. Tajfun Azkaban 16 52-53
6. Coco Jambo 14 34-42
7. Nietykalni 13 30-54
8. THC 12 41-58
9. Boca Juniors 11 34-39
10. Formacja 10 36-52
11. Wariaci Team 9 31-45
12. Spoecni 7 21-56