Legionowscy policjanci wspólnie z pracownikami Powiatowej Stacji Sanitarno – Epidemiologicznej w Legionowie, w jednym ze sklepów na terenie miasta  zabezpieczyli susz roślinny, który może być dopalaczem. Substancja została przesłana do dalszych badań.

W ubiegłą środę (4 listopada) policjanci wspólnie z pracownikami sanepidu weszli do jednego ze sklepów działających na terenie miasta. Podejrzewali bowiem, że mogą tam być sprzedawane dopalacze.

Na miejscu zabezpieczono 34 foliowe torebki z zielonym suszem roślinnym. Wiele wskazywało na to, że są to właśnie dopalacze. Próbki zabezpieczonych substancji zostały przekazane do badań. Jeśli okaże się, że jest to środek psychoaktywny, wskazany w ustawie o narkomanii, przeciw właścicielom sklepu z urzędu zostanie wszczęte postępowanie karne. Osobne postępowanie w tej sprawie prowadzi także legionowski sanepid, który podejmie dalsze decyzję jako organ uprawniony do prowadzenia postępowań w sprawach ujawnianych tzw. dopalaczy. – Policjanci po raz kolejny apelują zwłaszcza do młodych ludzi, którzy kierując się ciekawością i chęcią przeżycia nieznanych doznań, najczęściej sięgają po dopalacze. Zażywanie takich środków sprzedawanych często pod postacią tabletek lub mieszanek do palenia jako produkty dla kolekcjonerów mogą skutkować ciężkim uszczerbkiem na zdrowiu, a nawet śmiercią – apeluje Artur Bartczak z Komendy Powiatowej Policji w Legionowie.