Prawie każdym pojazdem da się wjechać w trudny teren. Nie każdym jednak da się z tego terenu wyjechać. Dla fanów off-roadowej jazdy potrzebujących jednocześnie przewozić duże ładunki stworzono uterenowione pick-upy. Jednym z nich jest NISSAN Nawara.

Antoine Barthez – nowy generalny dyrektor Nissana zaszczycił swą obecnością prezentację w nowym, eleganckim, gościnnym Hotelu Heron koło Nowego Sącza. W bliskości hotelu wyznaczono także terenowy odcinek testowy, by sprawdzić dzielność aut w terenie. Jest ona niewątpliwa.

Innowacja jest ekscytująca – tym hasłem japońska firma zachęca do kupienia nowej Nawary. Rzeczywiście auto jest ekscytujące.
Doświadczenie marki z rajdów terenowych procentuje. Nawara NP 300 to już 12 generacja aut Pick-up marki i trzecia Nawary. Tym autem marka chce wrócić do czołówki producentów pick-upów. To fuzja dwóch światów, crossoverów i pick-up. Auto jest adresowane do klientów firmowych, tych, którzy używają ich do ciężkiej pracy. Druga grupa klientów jest lifestylowa. To Ci, którzy chcą przewieźć quada, deskę surfingową.

Auto ma 7 poduszek powietrznych, klimatyzację i tempomat w standardzie.

Samochód jest stworzony w zgodzie z gustami klientów z rynku europejskiego. Został zaprojektowany w Europie.
Masywna sylwetka z atrakcyjną stylizacją. Prezentuje się jako auto eleganckie, powierzchnie płaskie przeplatają się z krągłościami. Tylna część auta komunikuje charakter użytkowy, ma kamerę cofania i czujniki cofania. W aucie jest dużo chromów. Bocznie stopnie, relingi dachowe i przednia atrapa. Auto prezentuje komfort crossovera. Fotele zostały przeprojektowane, by być jeszcze bardziej wygodne i zapewniać lepsze podparcie kręgosłupa.

Nawara będzie dostępna w ośmiu kolorach nadwozia. Można zamówić różne rodzaje zabudowy tylnej części nadwozia, bądź kupić samochód bez zabudowy.

System multimedialny zintegrowany z nawigacją, dwustrefowa klimatyzacja i system czterech kamer. Auto ma sztywną i pełną ramę. Napęd tylny z dołączanym napędem na przednie koła bez mechanizmu różnicowego międzyosiowego. Po zatrzymaniu auta możemy włączyć reduktor, oraz blokadę tylnego mechanizmu różnicowego. Auto ma też system automatycznego hamowania awaryjnego.

Silnik został po raz pierwszy zastosowany w Nissanie 2,3 dCi. Ma elektryczną pompę oleju. Można go wyposażyć w jedną lub dwie turbosprężarki.

190 KM przy 3750 obr/min i 450 Nm przy 1500 – 2500 obr/min ma wersja z dwoma sprężarkami.
160 KM przy 3750 obr/min i 403 Nm przy 1500 – 2500 obr/min wersja z jedną sprężarką.
Oczywiście oba silniki mają intercooler.
Uzyskano oszczędność w zużyciu paliwa na poziomie 24% w porównaniu z poprzednim modelem. Silniki współpracują z 6-biegową skrzynią manualną lub 7 biegowym automatem. Pojazd ma 3500 kg uciągu.
Na razie nie przewidziano silnika benzynowego.

Firma oferuje 5-letnią gwarancję przy 160 tys przebiegu. Centrum obsługi klienta czynne 24 godziny. Asistance 24 godziny przez cały tydzień.
Auto wejdzie do sprzedaży w styczniu 2016.Tak więc podczepiamy do haka motorowy jacht, na pakę wrzucamy sprzęt kempingowy, do środka zapraszamy rodzinę i w drogę. Damy radę, NISSAN Nawara da radę.

Tekst i film; Mirosław Wdzięczkowski i Grzegorz Traczewski
Zdjęcia; Nissan i Mirosław Wdzięczkowski