W minioną niedzielę (20 września) w Legionowskim ratuszu odbyła się kolejna impreza charytatywna na rzecz Wojtka Kowalczyka, chorującego na rdzeniowy zanik mięśni. Koncert zorganizował Wolontariat Legionowo.

Imprezę, kilka minut po godzinie 14.00 rozpoczął musical „Krzyżacy” na podstawie powieści Henryka Sienkiewicza. Tragiczne losy miłości Zbyszka z Bogdańca do Danusi Jurandównej, rozgrywające się na tle wojny polsko – krzyżackiej, przedstawiła uzdolniona młodzież z Zespołu Szkolno – Przedszkolnego „Milenium”. Po musicalu wystąpił Teatr Po Prostu z legionowskiego Zespołu Szkół Salezjańskich.W przypadku Salezjan był to już czwarty koncert, jaki zagrali na rzecz Wojtka Kowalczyka. Ten był zatytułowany „Póki śpiewam, mam nadzieję”. – Nasz teatr przedstawi dzisiaj tylko piosenki. Będzie to koncert wokalny, bez spektaklów teatralnych. 22 utwory muzyczne w wykonaniu 15 wykonawców. To są piosenki tylko i wyłącznie z dedykacją na dzisiejszy koncert dla Wojtka – powiedziała Joanna Rogala, opiekunka teatru Po Prostu.

Tradycyjnie już, zaśpiewał też i sam Wojtek. Był to w jego wykonaniu kolejny utwór premierowy. – Wojtek zaśpiewa piosenkę „Najlepsze”, autorstwa Marcina Rozynka. Tym razem z podkładem, bez akompaniamentu gitarowego. Dla niego to więc też będzie nowe przeżycie – dodaje Joanna Rogala. Po występie Salezjan, czekały kolejne koncerty. – Od 19.00 zagra grupa Wszyscy Byliśmy Harcerzami. Jest to zespół, który gra przeboje harcerskie w rockowej aranżacji, a o 20.00 Frog’N’Dog, też na rockowo. Dzisiaj gramy więc w cięższych klimatach – mówi Cezary Usik z Wolontariatu Legionowo.

Ale oczywiście nie samą muzyką impreza stała. Była loteria fantowa i licytacje, podczas których między innymi za tysiąc złotych zlicytowano pióro wicepremiera Janusza Piechocińskiego. Przez całą imprezę, pieniądze na rzecz Wojtka zbierali też młodzi wolontariusze. Byli to uczniowie ze szkół salezjański i z Zespołu Szkół nr 3. W sumie na rzecz Wojtka Kowalczyka udało się zebrać dokładnie 4350 złotych i 68 groszy.

Niedzielna impreza była już w tym roku ostatnią, w pełni autorską zorganizowaną przez Wolontariat Legionowo. – W 2015 roku, czyli podczas dziewięciu miesięcy działalności zebraliśmy ponad 74 tysiące. Można więc powiedzieć, że nasza działalność, bez takich pojedynczych akcji typu paczki żywnościowe, czy zbiórka w banku żywności, przyniosła miesięcznie 8200 złotych – mówi Cezary Usik. A wolontariat nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. – W przyszłym roku będzie też kilka akcji, zarówno na rzecz Wojtka jak i innych dzieci. Do końca tego roku Wolontariat Legionowo też pewnie będzie wspierał jakieś punktowe akcje – dodaje Cezary Usik.