Koszykarski Legion Legionowo wkrótce wznowi rozgrywki III ligi. W ostatnich miesiącach w klubie zaszły znaczące zmiany personalne, które mają spowodować wzrost znaczenia koszykówki w mieście.

Do roszady doszło przede wszystkim na stanowisku prezesa. Zasłużonego dla legionowskiej koszykówki Włodzimierza Matejewskiego zastąpił Tomasz Matysiak. – Pierwszą rzeczą z jaką musimy się zmierzyć to budowa zespołu. Wakacje poświęciliśmy na to, aby ściągnąć nowych zawodników, którymi wzmocnimy drużynę na każdej pozycji. Drugą ważną sprawą – jak w każdej dyscyplinie – są finanse. Wszyscy w zarządzie walczymy, aby pozyskać nowych sponsorów, partnerów, a wydatki na II ligę są jednak sporę – tłumaczy 36-letni sternik koszykarskiego klubu.

W przerwie letniej nastąpiła także zmiana na stanowisku trenera seniorskiego zespołu. Roberta Sitka zastąpił 29-letni Przemysław Raczyk. Nowy szkoleniowiec Legionu jest absolwentem katowickiego AWF-u. Oprócz trenowania drużyny seniorów, zajmuje się szkoleniem młodzieży z rocznika 2002.. – Chciałbym wnieść do zespołu trochę świeżości i zbudować ten zespół od podstaw według mojej wizji. Prezes Matysiak zaufał mi, dlatego mam nadzieję, że odpłacę mu się, realizując założone cele w stu procentach. Jesteśmy na ostatnim szczeblu rozgrywek. Spaść nie możemy, a środek tabeli nas nie interesuje, więc pozostaje nam tylko bić się najwyższe cele – zapowiada legionowski szkoleniowiec.

Latem kadra trzecioligowego zespołu została wzmocniona kilkoma graczami. – Mój cel jest taki, aby awansować do II ligi. W naszym rejonie nie powinno być to takie ciężkie. Na pewno trudniej jest w ogólnopolskich rozgrywkach, gdzie stawia się albo na bardzo utalentowaną młodzież, albo są duże budżety w tych drużynach, które chcę awansować do II ligi. My też mamy bardzo doświadczonych zawodników z przeszłością nawet ekstraklasową. Wszystko jest do przejścia pod warunkiem, że będziemy w formie i zgrani – mówi wcześniej występujący w stołecznym Hutniku Aleksander Ikczuk. Poza nim drogę z Bielan do Legionu przeszli Piotr Dąbrowski i Krzysztof Pacholec. Trener Raczyk przygląda się jeszcze kilku innym zawodnikom. Bliski gry w legionowskich barwach jest m.in. włoski centrowy Francesco Centrone. Docelowo kadra ma liczyć około piętnastu koszykarzy.

Zawodnicy mających dłuższy staż w klubie pozytywnie oceniają zmiany jakie minionego lata nastąpiły w zespole. – Wiemy, że w mieście na wysokim poziomie grają kluby siatkówki czy piłki ręcznej. Koszykówka jeszcze dziesięć lat temu byłą mocna, a drużyna Legionu spokojnie grała w II lidze, ocierając się o I. Teraz drużyna zmieniła się w połowie. Odeszło kilku weteranów, a przyszło trochę młodej krwi z Warszawy, co jest bardzo dobre. W końcu będziemy mieli dwóch porządnych rozgrywających. Dodatkowo mamy nowego trenera. Kiedy jak nie teraz? – optymistycznie podchodzi o sprawy gry swojego zespołu w nadchodzącym sezonie skrzydłowy Maciej Łopaciński.

Legion Legionowo wznowi ligowe zmagania w drugi weekend października. Swoje spotkania podopieczni Przemysława Raczyka rozgrywają w hali sportowej Szkoły Podstawowej nr 1 przy ul. Zakopiańskiej.