Jako Polacy niewiele mamy patriotycznych rocznic, które możemy czcić na wesoło. Jedną z nich jest niewątpliwie rocznica Bitwy Warszawskiej z 1920 roku, nazywanej także Cudem nad Wisła. Z tej to okazji władze Legionowa zorganizowały w sobotę (15 sierpnia) na miejskim rynku piknik rodzinny zatytułowany Rock & Cud.

– Rock & Cud, czyli nawiązanie do Cudu nad Wisłą, ale też i do rockowych tradycji naszego miasta. Staramy się, żeby te wszystkie nasze rocznice, które można obchodzić na wesoło, ten swój wesoły charakter zachowały i żebyśmy mogli razem cieszyć się, czy to z naszej niepodległości, czy też z zwycięskiej bitwy – mówi Anna Szwarczewska z Urzędu Miasta Legionowo.Dodajmy nie byle jakiej bitwy, bo przecież ta Warszawska z sierpnia 1920 roku jest uznawana za jedną z 18 przełomowych batalii w historii świata. Dzięki zwycięstwu na przedpolach stolicy, Polakom udało się zatrzymać pochód bolszewików na zachód Europy.

O Cudzie nad Wisłą, mówią nie tylko podręczniki historii, ale też i… motocykliści. W tym roku do Legionowa zawitał bowiem Motocud, czyli jeden z największych w Polsce zlotów motocyklowych. Jego uczestnicy zbierają się raz do roku – właśnie 15 sierpnia – w Radzyminie i stamtąd wyruszają śladem Bitwy Warszawskiej. – Bardzo miło i gościnnie zostaliśmy przyjęci tutaj w Legionowie. Każdy nam machał, także była bardzo fajna  atmosfera – mówili uczestnicy Motocudu. – Dzisiaj przyjechało do nas w granicach tysiąca motocyklistów. Oni prócz tego, że przejechali ulicami naszego miasta, to opowiedzieli nam jeszcze o Cudzie nad Wisłą – mówi Anna Szwarczewska. Ale chętnie mówili też i o swoich błyszczących chromem maszynach. Dla każdego z nich motocykle to bowiem coś więcej niż pasja. Jak sami twierdzą – to sposób na życie. – Ja motocyklami jeżdżę w zasadzie od dziecka. Każdy lubo coś innego, my akurat lubimy motory i z tego się cieszymy. Jeździmy po zlotach i sprawia nam to wielką frajdę – mówili Maciek i Ferdek, uczestnicy Motocudu.

Rock & Cud wraz z odjazdem motocyklistów się oczywiście nie zakończył. Na tych co w sobotnie popołudnie przyszli na miejski rynek przygotowano sporo atrakcji. – Jeśli chodzi o część historyczną naszej imprezy to zaprosiliśmy dzisiaj i pucybuta i pana ze ścianką, który robi zdjęcia w stylu lat 20. Zaprosiliśmy też naszych mieszkańców na poczęstunek w stylu czasów marszałka Piłsudskiego – mówi Anna Szwarczewska. Organizatorzy przygotowali też wystawę historycznych zdjęć, na których można było zobaczyć jak Legionowo wyglądało sto lat temu oraz koncert pieśni patriotycznych.

Wieczorem na miejskim rynku zrobiło się natomiast bardziej rockowo i rozrywkowo. Gwiazdą wieczory był zespół Red Lips, znany między innymi z talent show Must Be The Music oraz hitu „To co nam było”. Po koncercie przygotowano natomiast dyskotekę prowadzoną przez DJ Stefana.