Sezon urlopowy w pełni. Niestety bywa tak, że polskie lato potrafi czasem zaskoczyć… brzydką, deszczową pogodą ! Nic więc zatem dziwnego, że Polacy, w tym też legionowianie, coraz częściej wybierają wypoczynek w tropikalnym raju.

Już nie tylko Europa, ale cały świat stoją przed nami otworem i pojechać możemy naprawdę wszędzie. Wszystko zależy od naszej wyobraźni i oczywiście zasobności portfela. Do niedawna najchętniej odwiedzanym kierunkiem były kraje z kulturą islamu. Dziś jednak sytuacja nieco się zmieniła.Dochodzi tam do poważnych aktów terroru, wobec czego nasi rodacy coraz częściej rezygnują z wyjazdów w tamte strony. – Sytuacja, jaka od jakiegoś czasu ma miejsce w krajach muzułmańskich przełożyła się na ilość wyjazdów w tamte rejony. Polacy właściwie nie wyjeżdżają już do Tunezji, rzadziej wykupują wycieczki do Egiptu, boją się również Turcji – mówi Bogumiła Wocial z biura podróży i ubezpieczeń „Wocial” w Legionowie.

Jak się okazuje touroperatorzy nie zrezygnowali ze sprzedaży wycieczek w tamte rejony, z wyjątkiem biura podróży Tui, które na czas tegorocznych wakacji zawiesiło wszystkie loty do Tunezji. Inne biura mają w swojej ofercie wyloty do krajów muzułmańskich, bo na tym przecież zarabiają. Decyzję o wylocie oddają jednak pod rozwagę turystom. Spadło też zainteresowanie wyjazdami do Maroko i do tak popularnego kiedyś Egiptu, który był rajem dla miłośników nurkowania. –  Jeśli chodzi o wyjazdy do Turcji, wysyłamy turystów w te rejony, w których hotele są oddalone od granicy turecko – syryjskiej i turecko – irackiej o wiele kilometrów, tak np. Bodrum czy Marmarys o 1200 km, to jest tak, jak z Opola do Florencji – przekonuje pani Bogumiła.

Trzeba zdawać sobie sprawę z tego, że jeśli już podpisaliśmy umowę, a boimy się lecieć i chcielibyśmy zrezygnować, to biuro podróży nie zwróci nam pieniędzy. – Zawsze można niechciany kierunek zamienić na inny, czy na inny hotel. Pamiętajmy, że im mniej dni pozostało do wylotu, tym więcej pieniędzy stracimy, bo wszystko odbywa się zgodnie z warunkami uczestnictwa – mówi właścicielka biura podróży. Wyjątkiem jest komunikat wydany przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych o realnym zagrożeniu na danym terenie, wówczas biuro wstrzymuje loty i zwraca pieniądze swoim klientom. W tym roku nie było jednak takiego przypadku. Mieszkańcy Legionowa jednak z rozwagą podchodzą do tego typu ostrzeżeń. – W moim biurze było w tym roku kilka przypadków zamiany wylotu do Egiptu na inny kierunek i chyba dwa przypadki zamiany Turcji też na inny kierunek – mówi pani Bogumiła. Biuro podróży pani Wocial, zapewnia, że udziela wszelkich informacji na temat sytuacji i położenia hotelu w danym kraju, ostrzega przed wychodzeniem w miejsca mocno uczęszczane przez tamtejszą ludność, radzi omijać bazary. Jednak to, czy ktoś zechce pojechać do tych mało bezpiecznych obecnie krajów, pozostawia do decyzji klienta.

Pani Monika, mieszkanka Legionowa mówi – Właśnie planuję wyjazd do Grecji. Do krajów arabskich na pewno w najbliższym czasie się nie wybiorę, z wiadomych powodów – mówi. Poza tym jest wiele innych, alternatywnych kierunków. – Bardzo dużym powodzeniem cieszy się teraz Bułgaria, jako jeden z tańszych kierunków i blisko położonych. Oprócz tego Grecja i wyspy greckie, szczególnie Kreta, ale również Kos, Korfu, Zakyntos, Rodos. Turyści wyjeżdżają również na wyspy francuskie: Maleary, Majorka, Minorka, Ibiza, jak również Francja kontynentalna i Grecja kontynentalna – wylicza Bogumiła Wocial. Jak jednak wynika ze statystyk, w tym roku mieszkańcy Legionowa wykupili mniej wycieczek zagranicznych w porównaniu do lat ubiegłych. Mniej też jest promocji i wylotów typu last minute. Pani Karolina z Legionowa mówi – Byliśmy z rodziną na działce i takie są nasze wakacje. Obecnie mam u siebie gości ze Szkocji.

Pan Sylwester Grzeszkiewicz mówi z kolei, że – W tej chwili już bardzo rzadko wyjeżdżam, lato raczej spędzam na działce nad Narwią. Ale dawniej co roku wakacje spędzałem nad morzem, w Gdańsku. W myśl porzekadła „Cudze chwalicie, swego nie znacie” mieszkańcy Legionowa,  na urlopowy odpoczynek jak widać wybierają polskie zakątki. I czasami najlepiej na własnym podwórku, a pogoda na nim tego lata, wymarzona.

Wiola Misiaszek