Wakacyjna przerwa w nauce często jest powodem rozterek wielu rodziców, którzy nie wiedzą, co zrobić ze swoją pociechą w czasie, kiedy oni muszą być w pracy. W tym roku z kłopotu wybawiła ich fundacja Myśl Lokalna, która wspólnie z Urzędem Miasta Legionowo zorganizowała półkolonie stacjonarne dla dzieci. Odbywają się one w Zespole Szkół nr 1 w Legionowie.

Półkolonie zostały sfinansowane z funduszy Wydziału Zdrowia Publicznego i Spraw Społecznych Urzędu Miasta Legionowo w zakresie ochrony i promocji zdrowia, a przeznaczone są dla dzieci w wieku 6 – 9 lat, mieszkających w Legionowie.

– Rodzice muszą dopłacić tylko nieznaczną kwotę stu złotych za okres 5 dni pobytu dziecka, tj. pełen turnus. Ich pociechy mają w tym czasie zapewniony jeden ciepły, dwudaniowy posiłek i podwieczorek – mówi Katarzyna Płońska z Fundacji Myśl Lokalna. I chyba nie jest to kwota wygórowana, biorąc pod uwagę zakres opieki i atrakcji, jakie przygotowano dla dzieci. –  Jesteśmy w pełni przygotowani do poprowadzenia tego rodzaju zajęć. Nadzór merytoryczny nad programem ma kuratorium oświaty, oprócz tego dzieci są objęte ubezpieczeniem, więc rodzice mogą być spokojni. W ciągu całego turnusu czeka na ich pociechy mnóstwo atrakcji – dodaje Katarzyna Płońska.

Zajęcia odbywały się według wcześniej ustalonego harmonogramu, o którym rodzice byli na bieżąco informowani. Pewne jest jedno. Ich pociechy na pewno nie narzekały na nudę. Podczas pięciodniowego turnusu, dzieci codziennie korzystały z boiska szkolnego, placu zabaw oraz sali sensorycznej na terenie szkolnym. Dodatkowo w ramach promocji zdrowego i sportowego trybu wypoczywania, zapewniono im codzienne wycieczki piesze. Zaplanowano także wyjazdy, pod opieką ratownika, na kąpielisko w Zegrzu. Opiekunowie organizują zawody sportowe z nagrodami oraz innego rodzaju konkursy tematyczne, ze szczególnym uwzględnieniem promowania zdrowego trybu życia. – Atrakcji na pewno nie zabraknie. Są wycieczki i wyjścia do kina w ratuszu, co też jest dla dzieciaków wielką frajdą. Oprócz tego czekają nas spacery ścieżką edukacyjną po naszym lesie legionowskim.  Za nami już pierwsze zajęcia manualne tzn. samodzielne wykonanie mydełek glicerynowych. W żadnym przypadku nuda się tu nie zakradnie – zapewnia pani Katarzyna.

Jednym słowem dla każdego coś dobrego. Opiekunowie dwoją się i troją, aby ten czas był dobrze wykorzystany i zapamiętany przez milusińskich. Każde dziecko z pewnością doceni wypoczynek nad wodą, w towarzystwie koleżanek i kolegów, pod opieką życzliwych nauczycielek i niejednokrotnie chętnych do pomocy mam. Kulinarna niespodzianka w postaci samodzielnie skomponowanych owocowych szaszłyków, polanych ulubioną czekoladą na pewno na długo pozostanie miłym, wakacyjnym wspomnieniem, natomiast kroki taneczne pokazane przez doświadczonego tancerza, być może zaowocują w przyszłości pasją do tańca. – Najbardziej lubię, kiedy jeździmy na plażę – deklaruje jeden z uczestników,  Kacper. Z kolei Miłosz mówi, że – Dzisiaj bardzo mi się podobało. Myślę, że tak będzie do samego końca.

Uśmiech i radość dziecka jest z kolei dla rodzica dowodem na to, że jego pociecha miło spędza dzień.  Pozostaje mieć nadzieję, że w kolejnych letnich sezonach nie zabraknie chęci i środków do sfinansowania tego typu przedsięwzięć. – Mogę zapewnić, że w przyszłym roku rada miasta na pewno wystąpi do prezydenta o zwiększenie funduszy, aby kolejne półkolonie mogły zostać zorganizowane z taka samą, a nawet większą ilością dzieci. Mamy fantastyczną młodzież i to widać na każdym kroku, a do tego Legionowo dysponuje wspaniałymi obiektami oświatowymi i sportowymi. Koniecznie trzeba to wykorzystać – mówi Janusz Klejment przewodniczący rady miasta. Jak pokazują tegoroczne półkolonie, warto te plany wdrożyć do realizacji w kolejnym roku, bo zapotrzebowanie jest ogromne.

Wiola Misiaszek