Często się zdarza, że trzeba pomóc tonącym czy zadbać o przestrzeganie porządku na wodach naszego powiatu. Jest kilka służb, które zajmują się takimi zadaniami. Należą też do nich patrole z Komisariatu Rzecznego Policji w Warszawie. Służby te, współdziałając z WOPR-em, dbają nie tylko o bezpieczeństwo urlopowiczów, ale również o spokój i ład na wodzie.

Komisariat Rzeczny Policji w Warszawie obejmuje swoim zasięgiem bardzo duży rejon i jest podzielony na ogniwa. Trzecie ogniwo prewencji działa na Jeziorze Zegrzyńskim. W jego skład wchodzą rzeki Bug, Narew, Rządza, a także Kanał Żerański. Zwłaszcza w upalne dni, kiedy pogoda dopisuje, nad wodami można spotkać mnóstwo plażowiczów, a na wodzie dużo uczestników  ruchu motorowodnego czy żeglarskiego. Policja wodna pilnuje przestrzegania przepisów prawa wodnego i żeglugi oraz ochrony środowiska.

Sezon letni już się zaczął. Ze statystyk służb wynika, że w roku ubiegłym doszło do trzech utonięć na wodach powiatu legionowskiego. W tym nie odnotowano jeszcze takich przypadków. Najbezpieczniejszym miejscem do przebywania nad wodą są oczywiście kąpieliska strzeżone przez ratowników. Wówczas jest wyznaczona linia do kąpieli. Wypływając za ten obszar, można się narazić na zderzenie ze skuterem, zwłaszcza, że te nie mają zakazu podpływania do brzegu. – Jeżeli osoby wchodzą do wody, może się zdarzyć sytuacja, że znajdą się w pobliżu skuterów, które pływają dosyć blisko ze względu na to, że popisują się przed osobami, które są na brzegu. I tutaj może dojść do wypadków – przestrzega Kinga Czerwińska, rzecznik KRP w Warszawie. Na wodach poruszają się również motorówki, kajaki i inne obiekty pływające. Trzeba pamiętać o tym, żeby zachować bezpieczną odległość, aby nie doszło do kolizji. Choćby takiej, jaka w ubiegły weekend nastąpiła z udziałem roweru wodnego i motorówki. W wodzie znalazły się osoby, które płynęły rowerem. Siła uderzenia spowodowała nieszczelność i sprzęt uległ zatopieniu. Na szczęście nikomu nic się nie stało.

Rozsądek osób wchodzących do wody zwiększa się w miarę prowadzenia akcji profilaktycznych jeszcze przed okresem wakacyjnym. Służby przestrzegają przez niebezpieczeństwem utonięcia, zaznajamiają dzieci i młodzież z zasadami bezpiecznego opalania się, wchodzenia do wody i kąpieli. – Zanim nastąpi sezon letni, chodzimy po szkołach i przedszkolach. Edukujemy najmłodszych, a także rodziców, ponieważ dzieci przychodzą z tą wiedzą i później mówią: Mamo, ale ja nie mogę tu wejść, bo nie ma ratownika – twierdzi policjantka. Niebezpieczne są upały, kiedy nasza koncentracja jest osłabiona. Jest gorąco, chcemy się schłodzić, wejść do wody. Wtedy trzeba pamiętać o tym, żeby nie wchodzić bezpośrednio po posiłku, przyzwyczajać skórę do zimnej wody, żeby nie doszło do szoku termicznego. Nie należy skakać z pomostów, szczególnie tam, gdzie woda jest nieznana. Zwłaszcza trudne jest niesienie pomocy w miejscach ustronnych i nieznanych, gdzie dopłynięcie służb ratunkowych jest  utrudnione, nie tylko ze względu na teren, ale przede wszystkim przez nieumiejętność przekazania przez poszkodowanego, gdzie tak naprawdę się znajduje.

Halina Kucyk