SK bank Legionovia Legionowo oddaliła się od 5 miejsca w Orlen Lidze. W niedzielny wieczór w Arenie Legionowo podopieczne Ettore Guidettiego nieznacznie przegrały w pierwszym meczu o miejsca 5-8 z Aluprofem Bielsko-Biała 2:3.

W fazie zasadniczej dwa razy triumfowały siatkarki Aluprofu, które wygrywały kolejno 3:1 i 3:2 z Legionovią. Bielszczanki dwukrotnie pokonały w poprzedniej rundzie play-offów PGNiG-ie Naftę Piła. Legionowianki z kolei okazały się lepsze od Developresa SkyResa Rzeszów. Przypomnijmy, że rewanżowe spotkanie w Legionowie rzeszowianki wygrały po tie-breaku, choć gospodynie prowadziły w setach 2:0. Słaba dyspozycja z ostatniego meczu oraz nie najlepsze rezultaty z Aluprofem w pierwszej fazie Orlen Ligi nie mogły nastrajać optymistycznie fanów legionowskich siatkarek.

Początek spotkania poprzedziła ceremonia wręczenia nagrody dla Najlepszego Sportowca Powiatu Legionowskiego. Starosta legionowski Jan Grabiec po prezentacji sylwetek poszczególnych sportowców ogłosił zwycięzcę, którym został 24-letni pływak UKS-u Delfin Dawid Szulich.

Włoski szkoleniowiec gospodyń odrobił wraz ze swoją drużyną pracę domową, poprawiając grę w bloku i w obronie. Faworyzowana ekipa Aluprofu musiała cały czas gonić wynik. Świetnie spisywała się Aleksandra Wójcik, która prócz zdobywania punktów bardzo skutecznie grała w bloku na siatce. Trener bielszczanek Leszek Rus po asie serwisowym Jaimie Thibeault na 14:11 był zmuszony wziąć czas, aby wytrącić rywalki z właściwego rytmu. Na niewiele się to zdało, gdyż kilka minut później po podwójnym bloku Igi Chojnackiej i Malwiny Smarzek miejscowe schodziły na drugą przerwę techniczną zwycięskie (16:14). W końcówce pierwszej partii Legionovia przeżywała wyraźny kryzys, bowiem ze stanu 21:18 rywalki zdobyły pięć kolejnych punktów. Ettore Guidetti starał się ratować sytuację, dwukrotnie biorąc czas czy wprowadzając na serwis Natalię Gajewską, ale ostatecznie jego podopieczne przegrały tę odsłonę do dwudziestu trzech.

Pomimo bardzo słabego początku drugiej partii (0:3), Legionovia odzyskała równowagę, doprowadzając do wyrównania 4:4. Po znakomitym serwisie Thibeault ona i jej koleżanki prowadziły na pierwszej przerwie technicznej dwoma punktami. W tej partii wymiennie grały ze sobą Katarzyna Wysocka i druga libero legionowianek Krystyna Pietraszkiewicz, która w ostatnich tygodniach z powodzeniem występowała w ekipie Młodej Ligi i juniorek Legionovii. Set miał bardzo wyrównany przebieg, kilka ciekawych zwrotów akcji. Miejscowe częściej musiały odrabiać jedno- bądź dwupunktowe starty. W ostatnich minutach drugiej partii bielszczanki znowu przyśpieszyły, tym razem wygrywając do dwudziestu jeden. 

Początkowo trzeci set niewiele różnił się od pozostałych. W jego pierwszych minutach podopieczne trenera Guidettiego prezentowały bardzo skuteczną siatkówkę (8:4). Nie zdołały one długo utrzymać prowadzenia (15:16) i gdy wydawało się, że goście znowu odskoczą rywalkom, trzy punkty z rzędu po atakach Smarzek, zagrywce Chojnackiej i bloku Thibeault zdobyła Legionovia. Końcówka tej partii miała dramatyczny przebieg. Legionowianki miały dwie piłki setowe: najpierw po podwójnym bloku Chojnackiej i Thibeault, a potem po sprytnym przebiciu Smarzek. O ich wygranej na przewagi 26:24 zadecydował jednak atak ze środka Thibeault.

Szkoleniowiec przyjezdnych po pięciu piłkach czwartego seta był zmuszony wziąć czas dla swoich zawodniczek. Bielszczanki często napotykały podwójny blok rywalek, a w dodatku zaczęły mylić się w swoich atakach. Legionovia w pewnym momencie miała nawet sześć „oczek” przewagi nad Aluprofem (12:6). Jednoosobowym blokiem Chojnacka zdobyła punkt na 15:11, a za chwilę jej wyczyn powtórzyła Smarzek, posyłając oba zespoły na przerwę techniczną. Osiemnasty punkt gospodyń zdobyła Gajewska, która „kiwką” na siatce zupełnie zmyliła rywalki. Asem serwisowym popisała się także Chojnacka, utrzymując bezpieczną przewagę swojej drużyny (22:18). Ostatni punkt w tej partii zdobyła po bloku Daria Paszek (25:21), doprowadzając tym samym do remisu 2:2 w całym spotkaniu.

Tie-break rozpoczął się od dwupunktowego prowadzenia Legionovii. Warto przytoczyć akcję na 3:3 dla bielszczanek: wiele ataków z obu stron, wspaniałych obron, a to wszystko zakończone atakiem w siatkę Malwiny Smarzek. W tej części gry gospodynie najwięcej punktów zdobywały po atakach z lewego skrzydła, gdzie Gajewska posyłała piłki do Paszek i Wójcik. W końcówce piątego seta szczęście nie dopisywało miejscowym. Aluprof wykorzystał przewagę punktową, której nie oddał do końca, stawiając się w minimalnie lepszej sytuacji przed rewanżem za tydzień.

Rewanżowe spotkanie obu drużyn odbędzie się 2 maja w Bielsku-Białej. Zwycięzca tego dwumeczu zagra o 5 miejsce z wygraną z drugiej pary tj. albo z Beef Masterem Budowlanymi Łódź, albo Tauronem Beniaminexem MKS-em Dąbrową Górniczą. 

SK bank Legionovia – Aluprof Bielsko-Biała 2:3 (23:25, 21:25, 26:24, 25:21, 15:10)
SK bank Legionovia: Wójcik, Smarzek, Chojnacka, Thibeault, Bechis, Paszek, Wysocka (l) oraz Gajewska, Pietraszkiewicz (l), Bociek, Szymańska.
Aluprof: Trojan, Horka, Łyszkiewicz, Beier, Muhlsteinova, Lis, Wojtowicz (l) oraz Bamber-Laskowka, Wilk, Pelc, Piśla.
MVP: Beier (Aluprof)
sędzia: Jacek Sęk z Kielc, Jacek Litwin z Krakowa