Za SK bankiem Legionovią Legionowo pierwsze spotkanie rundy play-off Orlen Ligi, w którym siatkarki prowadzone przez trenera Ettore Guidettiego przegrały przed własną publicznością z Chemikiem Police 0:3. W przyszłym tygodniu rywalizacja przeniesie się do Polic, gdzie zostanie rozegrane kolejne spotkanie.

Przed Legionovia rysowało się piekielnie trudne zadanie do wykonania. Chemik to najlepsza drużyna w kraju, z którą w tym sezonie gospodynie dwukrotnie przegrały w stosunku 0:3. Chociaż policzanki uległy w ostatnią niedzielę w finałowym spotkaniu Pucharu Polski Atomowi Treflowi Sopot, dalej walczą na dwóch frontach. Na początku kwietnia czekają je spotkania Final Four Ligi Mistrzyń. W środowy wieczór w Arenie Legionowo nietrudno było wskazać faworyta, jednak nastroje w obozie legionowianek były bardzo bojowe. – Gramy z Chemikiem Police i zagramy o zwycięstwo. – obiecywał przed spotkaniem Marek Bąk, wiceprezes SK banku Legionovii. – Na pewno podejmiemy walkę i nie położymy się przed rywalkami. – zapewniała z kolei przyjmująca legionowskiego zespołu Iga Chojnacka. Młoda siatkarka nie rzucała słów na wiatr, ponieważ jej drużyna faktycznie nie chciała ułatwić zadania na parkiecie bardziej utytułowanym rywalkom. Mimo tej ambitnej postawy, Legionovia przegrała całe spotkanie 0:3.

Siatkarki z Legionowa bardzo dobrze rozpoczęły pierwszą partię, dotrzymując kroku rywalkom. Po pierwszej przerwie technicznej przegrywały tylko jednym punktem. Bardzo dobre wrażenie sprawiały w tym okresie świetnie serwująca Aleksandra Wójcik, rozgrywająca Marta Bechis oraz Malwina Smarzek, tradycyjnie najlepiej punktująca po legionowskiej stronie. Po powrocie na parkiet, legionowianki zaczęły popełniać wiele prostych błędów, co umożliwiło Chemikowi wypracować sobie przewagę punktową, której nie oddał do końca, wygrywając pierwszego seta 25:15.

Drugie otwarcie od początku nie przebiegało po myśli gospodyń, a nieskończone ataki i złe przyjęcia mnożyły się po ich stronie. Trener Guidetti próbował ratować sytuację, posyłając na parkiet do gry Katarzynę Połeć, Igę Chojnacką i Monikę Bociek oraz dwukrotnie biorąc czas dla swojej drużyny. Choć w grze zespołu coś „drgnęło”, Chemik utrzymywał bezpieczną przewagę. Mistrzynie Polski miały jednak problemy z zakończeniem tego seta, bowiem przy stanie 17:24 nie były w stanie wykorzystać trzech piłek meczowych. Wówczas sprawy w swoje ręce wzięła Anna Werblińska, silnym atakiem po prostej zdobywając dwudziesty piąty punkt dla swojej drużyny.

Trzeci set przyniósł najwięcej emocji kibicom zgromadzonym w legionowskiej Arenie. SK bank Legionovia udanie wszedł w tę część spotkania, gdyż po pierwszej przerwie technicznej prowadził 8:5. Dobrą partię rozgrywały Chojnacka i Daria Paszek. Podopieczne innego Włocha Giuseppe Cuccariniego wyglądały bardzo słabo w tym fragmencie spotkania i przegrywały w krytycznym momencie nawet czterema punktami. Dopiero czas wzięty dla polickiego zespół przywrócił równowagę przyjezdnym, które nie dość, że zniwelowały stratę to na drugą przerwę techniczną schodziły, prowadząc 16:14. Chemik Police z mistrzowskim spokojem doprowadził do końca tego seta, po którym na tablicy widniał rezultat 25:19.

Środowe starcie w Arenie Legionowo było pierwszym w tej rywalizacji. Kolejne zostanie rozegrane 23 marca (poniedziałek i wtorek) w Azoty Arenie w Policach. Jeśli nie zakończy się ona zwycięstwem policzanek, trzecie spotkanie odbędzie się dzień później, rónież w Policach.

SK bank Legionovia Legionowo – Chemik Police 0:3 (15:25, 20:25, 19:25)
SK bank Legionovia: Thibeault, Wójcik, Smarzek, Szymańska, Paszek, Bechis, Wysocka (l) oraz Gajewska, Bociek, Połeć, Chojnacka, Bociek.
Chemik: Vlejkovic, Bjelica, Glinka-Mogentale, Werblińska, Ognejovic, Bednarek-Kasza, Zenik (l) oraz Jagiełło, Rabka, Kowalińska.
MVP: Zenik.