Choć drugoligowa Legionovia KZB Legionowo długo prowadziła na wyjeździe z Puszczą Niepołomice różnicą dwóch goli, ostatecznie podopieczni słoweńskiego szkoleniowca Roberta Pevnika wracają do domu z zaledwie jednym punktem.

Sytuacja niepołomiczan w tabeli II liga nie była najlepsza przed sobotnim spotkaniem z Legionovią, bowiem zajmowali oni 15., spadkową pozycję ze stratą siedmiu punktów do swojego rywala. W dodatku, piłkarze trenera Łukasza Goroszkowa w pierwszym meczu wiosną w szczęśliwych okolicznościach tylko zremisowali na własnym boisku ze Stalą Mielec 3:3. Legionowianie, którzy musieli sobie radzić w tym meczu bez pauzujących za kartki Samuelsona Odunki i Lazara Pavicia (zastąpili ich w wyjściowym składzie Rafał Maciejewski i Karol Ziąbski) przygotowywali się na ciężką przeprawę przeciwko innej ekipie walczącej o utrzymanie.

Spotkanie jednak świetnie rozpoczęło się dla piłkarzy z Parkowej, którzy już w 20 minucie objęli prowadzenie. Piłkę w polu karnym gospodarzy przejął Marcin Figiel, który wyłożył ją wzdłuż bramki Szymonowi Lewickiemu, a napastnik Legionovii skierował ją do bramki. Trzy minuty później „Lewy” mógł podwoić swój strzelecki dorobek w tym meczu, jednak futbolówkę po jego uderzeniu z ponad dwudziestu metrów nad poprzeczką przeniósł Marcin Staniszewski, bramkarz miejscowych. Wówczas do głosu zaczęli dochodzić zawodnicy Puszczy. W 32 minucie Adrian Gębalski z dystansu trafił tylko w słupek bramki Mikołaja Smyłka, a kilka minut później ten sam zawodnik po podaniu Krzysztofa Zaremby w świetnej sytuacji w ogóle nie trafił w piłkę. W 41 minucie do większego wysiłku został zmuszony Smyłek, parując groźny strzał Dariusza Gawęckiego z dalszej odległości. Tuż przed przerwą inicjatywę znowu przejęła Legionovia. Najpierw Maciejewski nie zdołał pokonać Staniszewskiego, lecz po chwili ta sztuka udała się Dejanowi Krljanoviciowi. Słoweniec po dwójkowej akcji z Sebastianem Czapą technicznym strzałem z linii pola karnego podwyższył prowadzenie swojego zespołu.

W drugie czterdzieści pięć minut legionowianie weszli lepiej od przeciwnika. W 47 minucie po akcji Lewickiego z Maciejewskim, 20-latek znalazł się oko w oko ze Staniszewskim, jednak sędzia Paweł Kantor odgwizdał spalonego. Osiem minut później błędu kapitana Puszczy Adriana Napierały w wyprowadzeniu piłki na gola nie zdołał zamienić Czapa. Niewykorzystane sytuacje w końcu zemściły się na Legionovii, gdy w 60 minucie właśnie Napierała wykorzystał jej gapiostwo, zdobywając kontaktowego gola po centrze w pole karne Kamila Łączka. Dwanaście minut później nieudanie Staniszewskiego lobował wprowadzony z ławki rezerwowych w drugiej połowie Kacper Tatara. W rewanżu Puszcza ostrzelała bramkę Legionovii, lecz albo jej defensorzy, albo bramkarz kolejno zapobiegali utracie gola. W 80 minucie gospodarze dopięli swego. Sędzia Kantor pokazał wprowadzonemu wcześniej za Ziąbskiego do środka pola Marcinowi Stromeckiemu drugą żółtą kartkę za zagranie ręką w polu karnym, dyktując jednocześnie „jedenastkę”, której pewnym egzekutorem okazał się Adrian Gębalski. Sytuacja jest o tyle kontrowersyjna, że „Stroma” zobaczył dwa żółte kartoniki w przeciągu jednej akcji, a pierwszą został upomniany za przewinienie w środku pola, przy którym arbiter zastosował przywilej korzyści dla piłkarzy z Małopolski. Siedem minut później Paweł Kantor znowu odgwizdał rzut karny dla Puszczy, jednak po konsultacji ze swoim asystentem, cofnął decyzję o przewinieniu Mihi Goropevska w obrębie własnej „szesnastki”, za które pierwotnie legionowski obrońca zobaczył żółtą kartkę. W 89 minucie kolejną dobrą interwencja popisał się między słupkami bramki niepołomiczan Staniszewski, broniąc strzał głową Goropevska. Bohaterem ostatniej akcji w tym spotkaniu okazał się jednak jego vis a vis z Legionovii Mikołaj Smyłek, który w trzeciej minucie doliczonego czasu gry sparował strzał Marcina Biernata, ratując remis swojemu zespołowi.

Puszcza – Legionovia KZB 2:2 (0:2)
bramki: Napierała 60, Gębalski 80 (k) – Lewicki 20, Krljanovic 45
żółte kartki: Biernat, Lepiarz, Napierała, Sojda, Kotwica – Ziąbski, Maciejewski, Dankowski, Stromecki
czerwone kartki: Stromecki (80, Legionovia, za drugą żółtą)
sędzia: Paweł Kantor z Dębicy
Puszcza: Staniszewski – Biernat, Napierała, Lepiarz, Łączek – Zaremba (85 Lampert), Gawęcki, Sojda (63 Kotwica), Szewc (46 Madejski), Stepankov, Gębalski.
Legionovia KZB: Smyłek – Wieczorek, Dankowski, Menzel, Goliński – Krljanovic, Ziąbski (67 Stromecki), Maciejewski (90 Przybylski), Figiel (63 Tatara), Czapa (83 Goropevsek) – Lewicki.