Przed kilkoma dniami na stronie internetowej urzędu miasta zamieszczono informację o planach zakupu nowego radiowozu dla Straży Miejskiej w Legionowie. Byłby to pierwszy w historii tej formacji pojazd o napędzie hybrydowym. Byłby, ale na razie nie będzie. Przetarg został unieważniony, gdyż postępowanie obarczone było „wadą uniemożliwiającą zawarcie ważnej umowy”.

Jako że postępowanie dotyczyło zamówienia publicznego, którego wartość nie przekraczała 30 tys. euro, urząd skorzystał z klauzuli pozwalającej na unieważnienie przetargu bez dokonania wyboru najkorzystniejszej oferty, w przypadku gdy postępowanie obarczone jest wadą uniemożliwiającą zawarcie ważnej umowy.

Tkwiła ona w proponowanych przez zamawiającego kryteriach wyboru (90 proc. cena – 10 proc.  spalanie). Konkretnie zaś w algorytmie punktowania zużycia paliwa, preferującym pojazdy, które potrzebują go jak najmniej. Błąd należał do tych z gatunku czeskich. Zamiast zapisu, że za każde zużycie mniejsze o 0,1 l od 4,5 l/100 km oferent otrzyma dodatkowy punkt, w zamówieniu przyznano ich aż 10. A tak „określone punktowanie będzie przekraczać 10% skali drugiego kryterium, co w konsekwencji źle określi wynik końcowy, który będzie przekraczał 100%. W związku z tym postępowanie obarczone jest wadą, ze względu na to, że porównanie ofert w oparciu o w/w kryteria (ich wagę) stałoby się niemożliwe” – napisano w informacji o unieważnieniu przetargu.

Co dalej z hybrydowym pojazdem dla miejskich strażników, póki co nie wiadomo.