Słowa znanej piosenki mówią, że „wesołe jest życie staruszka”. Dla seniorów z terenu gminy Nieporęt i słuchaczy Legionowskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku, poniedziałkowy poranek dał z pewnością powody do radości. Nie często zdarza się bowiem okazja do tego aby porozmawiać w cztery oczy z głową państwa.

Spotkanie z prezydentem RP Bronisławem Komorowskim, które zorganizowano w restauracji Barka nad Jeziorem Zegrzyńskim, to w pewnym sensie rewizyta za spotkanie, które kilka lat temu odbyło się w pałacu prezydenckim.– Bardzo miło wspominamy naszą wizytę w pałacu prezydenckim w 2011 roku. Byliśmy wtedy tam na wycieczce i pan prezydent był łaskaw znaleźć dla nas czas, żeby wyjść, porozmawiać i pobyć z nami chwilkę. Już wtedy marzyliśmy o tym, żeby zaprosić pana do nas na rewizytę – mówiła Wanda Gonder, przedstawicielka środowisk seniorskich z gminy Nieporęt. Wtedy jednak nikt, łącznie z organizującą to spotkanie Ireną Kopańską – Araszkiewicz, nie spodziewał się, że rewizyta będzie możliwa. – Wiedząc o tym jak pan prezydent jest mocno zajęty i jak mało ma czasu, nie sądziliśmy, że to dojdzie do skutku. Jesteśmy więc szczęśliwi, że pan prezydent przyjął nasze zaproszenie – mówi Irena Kopańska – Araszkiewicz.

Prezydent je przyjął, bo jak sam później powiedział, również i on zachował miłe wspomnienia z tego spotkania sprzed prawie czterech lat. – Dla mnie również było ono niesłychanie miłe. Było okazją do wspólnej rozmowy na temat tego co można i co warto zrobić, aby zachować aktywność życiową – mówił. Bronisław Komorowski podkreślił też, jak bardzo ważne jest to, aby z jednej strony nie zapominać o potrzebach seniorów, a z drugiej potrafić wykorzystać potencjał, który mimo upływu lat ciągle w nich drzemie. – Wszyscy wiemy, że procesy demograficzne są takie, że z roku na rok będzie przybywać ludzi starszych. Więc to, co się dzieje z nimi dzieje, jakie jest ich miejsce w społeczeństwie, jak oni sobie radzą i co wnoszą do życia, jest sprawą absolutnie pierwszej wagi – podkreślała głowa państwa.

Spotkanie w Barce trwało około pół godziny. Już bez obecności mediów, rozmawiano przy kawie, herbacie i domowej szarlotce. – Było zwyczajnie, spontanicznie i miło – podsumowała Irena Kopańska – Araszkiewicz. Po jego zakończeniu, prezydent Bronisław Komorowski znalazł jeszcze chwilę dla mediów. Podczas krótkiego wystąpienia przed kamerami, skomentował oscarowy sukcesy „Idy”. – Mam nadzieję, że twórcy filmu, ale i wszyscy jego odbiorcy w Polsce, będą w tym widzieli dobry znak świadczący o tym, że stajemy się coraz bardziej atrakcyjni jako kraj, nie tylko konsumujący dorobek innych, ale także pokazujący reszcie świata rzeczy niesłychanie wartościowe – powiedział prezydent. W telefonicznej rozmowie Bronisław Komorowski pogratulował też reżyserowi filmu, Pawłowi Pawlikowskiemu.

1 KOMENTARZ

  1. Jakby Pan został chwilę albo zapytał to doweiiedziałby sie pan że buli senirzy z Legionpowa i nie tylko a Legionowskiego UTW Fotorelacja na facebooku

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.