Kilka dni temu pracownicy Ośrodka Pomocy Społecznej, Caritasu, a także miejscy strażnicy i policjanci ruszyli w teren, na poszukiwanie bezdomnych. Zła wiadomość jest taka, że w Legionowie żyje ich 45. Na szczęście jest i dobra – aż 42 z tych osób mieszka w prowadzonej przez Caritas Diecezji Warszawsko – Praskiej noclegowni dla mężczyzn.

Pozostałe trzy osoby, na które natrafiono w nocy z 21 na 22 stycznia – dwaj mężczyźni i kobieta – zostały ujawnione w znajdujących się na terenie miasta pustostanach. Jak ustalono, przyczyną ich bezdomności są problemy z alkoholem. – Na ul. Chrobrego i Krakowskiej mamy dwa miejsca, gdzie spotykają się bezdomni. Wiemy o tym, i zawsze podejmujemy te same, rutynowe działania, bez względu na to, czy akurat trwa liczenie osób bez dachu nad głową. Kiedy było zimno strażnicy miejscy jeździli tam z gorącą herbatą. Na Chrobrego dostarczyli też kurtki, buty, spodnie i termosy. Do noclegowni ci ludzie iść nie chcą, bo nie można tam spożywać alkoholu, a oni w tej kwestii cenią sobie wolność – mówi koordynatorka działań w Legionowie, sekretarz miasta Danuta Szczepanik.

Niedawna akcja stanowiła element ogólnopolskiego badania, zorganizowanego przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej. W zamierzeniu organizatorów miało ono być okazją do poznania miejsc grupowania się osób bezdomnych oraz dać sposobność do udzielenia im bezpośredniej pomocy, szczególnie tym przebywającym poza placówkami noclegowymi. Badanie odbywało się w placówkach pomocowych, schroniskach, noclegowniach, ośrodkach kryzysowych oraz w miejscach takich jak ogródki działkowe, pustostany, obiekty ciepłownicze, kanały, przejścia podziemne oraz dworce.