Koncern VOLKSWAGEN od lat raczy nas autami poprawnymi i ponadczasowymi, co potwierdzają liczne sukcesy sprzedaży każdego modelu. Także było tak z modelem Jetta, sedan, który nazywany był przez firmę Bora lub Vento. Na mazowieckich równinach wyłoniła się z mgły nowa Jetta.
Ten model jak inne sedany jest niezwykle popularny w Azji. Sprzedaż sedanów rośnie tam lawinowo, tak, iż GOLF jest tam mniej popularny. Najnowszy sedan jest całkiem dużym autem, porównywalnym wielkością z innym autem koncernu SKODA OCTAVIA. Na pierwszy rzut oka można mieć wrażenie, iż jest niemal tak duży jak PASSAT.  Miejsca w środku moc, na tylnych siedzeniach jest tak dużo miejsca, że nie powstydziły by się auta o klasę wyżej.

Nowy model ma trzy linie wyposażenia – Trendline, Comfortline i Highline.
Silniki to benzynowe 1,2 TSI 105 KM i 125 KM, 1,4 TSI 150 KM i hybrydowy 1,4 TSI + 32 KM elektrycznego silnika.
Silniki wysokoprężne to 2,0 TDI 110 KM i 150 KM.  
Samochód ma wiele nowoczesnych systemów wspomagających kierowcę, Cruise Control, Light Assist, czujnik parkowania Front Assist, system rozpoznający zmęczenie kierowcy – działający powyżej 60 km/h, Blind Spot Monitor + Rear Trafic Alert.
Ledwo wsiedliśmy do nowej Jetty, a od razu zakrzyknęliśmy jak tu dużo miejsca! We wnętrzu wszystko elegancko, po niemiecku poukładane. Ruszamy, a silnik 150-konny „gada” całkiem przyjemnie. Auto prowadzi się nienagannie, jak po sznurku. Cóż należy przyznać, że VOLKSWAGEN stworzył jeszcze lepsze auto niż wersja poprzednia, jeszcze dające więcej niż klient może się spodziewać. Gratulacje dla Volkswagena!