Oszuści grasujący po spółdzielczych osiedlach znów dali o sobie znać. Pod koniec roku dwie osoby podające się za hydraulików pracujących na rzecz spółdzielni, pod pretekstem wymiany uszczelki w kranie, weszli do mieszkania starszej mieszkanki Legionowa. Jedna z osób zajęła kobietę rozmową, a druga w tym czasie ją okradła.

Przedstawiciele Spółdzielni Mieszkaniowej Lokatorsko – Własnościowej w Legionowie po raz kolejny więc apelują do mieszkańców o ostrożność i większą czujność.    – Gdy przychodzi do nas hydraulik i mówi, że przyszedł naprawić kran, wymienić uszczelkę lub wężyk, to od razu powinna nam się zapalić czerwone światełko. Skoro my mieszkańcy go nie wzywaliśmy, to tak naprawdę nie powinniśmy go wpuszczać – mówi Agnieszka Borkowska ze Spółdzielni Mieszkaniowej Lokatorsko – Własnościowej w Legionowie. Wyjątek powinniśmy zrobić tylko w przypadku cyklicznych przeglądów: gazowych,  kominiarskich lub instalacji elektrycznej. Ale nawet wtedy należy pamiętać o tym, że żaden fachowiec nie zapuka do drzwi mieszkania bez wcześniejszej informacji o tej wizycie. – Pracownik spółdzielni lub firmy współpracującej ze spółdzielnią przychodzi tylko raz w roku, aby wykonać przegląd gazowy, przeciwporażeniowy lub kominiarski. Takie osoby mają zazwyczaj identyfikator. O takich przeglądach mieszkańcy są też  informowani poprzez rozwieszenie na klatkach schodowych ogłoszenia z pieczątką danej administracji – dodaje Agnieszka Borkowska.

Jest jeszcze jedna rzecz, o której trzeba pamiętać. Przeglądy są bezpłatne i nikt nie powinien za nie żądać pieniędzy. – Osoby, które przychodzą do naszych mieszkań wykonują tylko przegląd. Na liście należy podpisać, ze został on wykonany i broń boże nie płacić. Te osoby nie powinny od nas żądać pieniędzy – przestrzegają przedstawiciele SML-W. Płacimy tylko za usługę, która sami zamawialiśmy. – Jeżeli chodzi o wymianę kranu, wężyka lub uszczelki, to leży to po stronie użytkownika lokalu i za to należy uiszczać opłatę. Do tej usługi możemy jednak wezwać każdego fachowca. Nie musi to być wcale osoba, która współpracuje ze spółdzielnią . Za tę usługi płacimy, ale my sami ją zlecamy – mówi Agnieszka Borkowska.

Jeśli fachowiec nie był wzywany lub też jego wizyta nie została zapowiedziana przez informacje wywieszone na klatce schodowej, to pamiętajmy aby takiej osoby nie wpuszczać do mieszkania. Uchronimy się w ten sposób przed oszustwem lub kradzieżą.