Po sobotniej porażce w Arenie Legionowo z Impelem Wrocław, zarząd SK banku Legionovii postanowił rozwiązać umowę z Maciejem Kosmolem, a jego obowiązki powierzono asystentowi Robertowi Strzałkowskiemu. Jest to decyzja tymczasowa, ale nie wykluczone, że nowy szkoleniowiec pozostanie na tym stanowisku dłużej.

Po zmianach kadrowych przed sezonem 2014/2015, liczono na postęp w grze SK banku Legionovii. Działacze pozyskali kilka perspektywicznych zawodniczek, reprezentantek Polski, więc oczekiwania były uzasadnione.

 

Sytuację w drużynie komplikowały kontuzje zawodniczek występujących w reprezentacji Polski, ale mimo tych kłopotów nikt nie brał pod uwagę porażek w spotkaniach z beniaminkami z Rzeszowa i Ostrowca Świętokrzyskiego. Także styl, w jakim Legionovia przegrała u siebie z Muszynianką i Impelem nie mogły napawać optymizmem. Ilość rozczarowań w początkowej fazie rozgrywek znacznie przewyższała momenty, z których można było być zadowolonym, więc zarząd klubu postanowił poszukać sposobu na poprawę stylu gry drużyny.

Najczęściej takim rozwiązaniem jest zmiana szkoleniowca i tak się stało tym razem. Po porażce z Impelem zarząd Legionovii postanowił podziękować za pracę Maciejowi Kosmolowi. Umowę rozwiązano zaporo zumieniem stron, a obowiązki pierwszego trenera powierzono Robertowi Strzałkowskiemu, który był asystentem trenera Kosmola. Jest to rozwiązanie awaryjne, tzn. że działacze będą szukać kandydata na trenera, ale nie jest wykluczone, że Robert Strzałkowski pozostanie na dłużej na tym stanowisku.

Maciej Kosmol rozpoczął pracę w Legionowie pod koniec sezonu 2012/2013, przejmując drużynę Legionovii od swojej siostry Jolanty Studziennej. Wcześniej pracował m.in. w Budowalanych Łódź, Sparcie Warszawa oraz w Centrostalu Bydgoszcz. Współpracował także z reprezentacją Polski, ale z tej funkcji zrezygnował kilka miesięcy po podjęciu pracy w Legionowie.

Robert Strzałkowski, zanim podjął pracę w Legionovii, pracował wcześniej z męską druzyną Politechniki Warszawskie w Plus Lidze jako asystent i żeńską drużyną w tym samym klubie w drugiej lidze, skąd trafil do Legionowa.

Poprzedni artykułKPR wykorzystał potknięcia rywali
Następny artykułZmieniał pas ruchu
Od 1994 dziennikarz sportowy. Współpracował z największymi dziennikami sportowymi w Polsce: Przeglądem Sportowym, katowickim Sportem, krakowskim Tempem. Był dziennikarzem Mazowieckiego Sport Expresu i współpracował z Dziennikiem Polska. Zajmuje się także promocją sportu młodzieżowego w Powiecie Legionowskim w Miesięczniku Młody Sportowiec. W Miejscowej od początku.