W odróżnieniu od uczniów, przy okazji Dnia Edukacji Narodowej nauczyciele mają sporo pracy. Przynajmniej ci legionowscy, którzy na okoliczność branżowego święta zamieniają się w swego rodzaju zbieraczy. Ma się rozumieć, pochwał, wyróżnień i gratulacji.

Jak twierdzą sternicy miejskiej i powiatowej oświaty, zasłużonych. – W tym roku liczba wniosków złożonych przez placówki, mimo że została ograniczona do dwóch, dwukrotnie przekroczyła możliwości, jakimi dysponowała gmina, żeby nagrodzić wszystkich nauczycieli, którzy osiągnęli przewidziane kryteria – mówi Piotr Zadrożny, zastępca prezydenta Legionowa.

To dlatego ratuszowa sala widowiskowa wypełniła się w środę niemal po brzegi. Zwłaszcza że oprócz cywilnych pedagogów znaleźli się tam również mundurowi wykładowcy z Centrum Szkolenia Policji. Wstępne peany tradycyjnie wygłosili gospodarze. – Wraz z tym, jak nasze kolejne dzieci trafiają do przedszkoli i szkół, mamy coraz lepsze wyobrażenie na temat tego, jak ciężka jest to praca. Bo dopiero od środka widać, jak wymagające jest to wyzwanie – przyznał starosta Jan Grabiec. A prezydent Legionowa dodał: – Bycie organem prowadzącym dla tak rozlicznych ciał pedagogicznych nie jest łatwe, szczególnie że oczekiwania, marzenia, pomysły są bardzo różne. Ale wydaje się, że i ze związkami zawodowymi, i z poszczególnymi jednostkami udaje nam się znaleźć złoty środek. Oprócz niego, urzędnicy znaleźli też złotówki na nagrody. O czym, będąc na scenie, blisko 30 wybrańców rychło się przekonało.

W środę przyznano również wyróżnienia specjalne. Wśród nich tytuły „Lidera twórczego zarządzania”, „Innowacyjnego nauczyciela” oraz nagrodę Mazowieckiego Kuratora Oświaty. Liczby mówią, że było za co. – Jesteśmy w ogólnopolskiej czołówce jeśli chodzi o wyniki egzaminów i sprawdzianów zewnętrznych. Co roku, chociaż już dwa razy w ciągu ostatnich czterech lat podwyższaliśmy kryteria przyznawania prezydenckich stypendiów dla najzdolniejszych uczniów, zawsze wyczerpujemy pełną pulę środków – mówi Piotr Zadrożny. Bo młodych ludzi, jak zaświadcza jego szef, Legionowo i powiat mają na piątkę z plusem. – My (w przeciwieństwie do kadry CSP – red.) spotykamy się z obywatelem w młodszym wieku, właściwie prawie od urodzenia aż do liceum. Obywatel jest różny, pracuje się z nim fajnie. Czasami trochę gorzej jest z rodzicami, bo tu na edukację jest już zdecydowanie za późno – powiedział Roman Smogorzewski. Za to wciąż miasto ma czas na próby ulepszenia tego, co według resortowych wskaźników już jest dobre. Jak zapowiada Piotr Zadrożny, ratusz obrał kurs na szkolną informatyzację. – Mimo że mamy w szkołach już 70 tablic multimedialnych, chcielibyśmy, aby te technologie były mocniej wykorzystywane, zarówno przez nauczycieli, jak i uczniów. Potrzeba do tego jeszcze więcej sprzętu komputerowego czy tabletów dla uczniów. Myślę, że to jest kierunek, w którym będziemy podążać w najbliższych latach – zapowiada Zadrożny.

Międzynarodowe badania dowiodły, że Polska jest krajem z najlepiej wykształconą kadrą pedagogiczną. Aż 99 proc. nauczycieli może się pochwalić dyplomami wyższych uczelni. Oby tak samo było w przyszłości z ich uczniami.