Przez całą niemal sobotę (6 września), mieszkańcy Legionowa, którym aktywność – nie tylko zresztą ta ruchowa – nie jest obca, mogli się aż nadto wyżyć, wypocić i pozytywnie zmęczyć. Przez cały dzień w Legionowie odbywała się bowiem trzecia edycja Akcji Poruszenie.

– Tańczymy, bawimy się, promujemy sport i zachęcamy mieszkańców, żeby korzystając z tej cudownej pogody wyszli z domu, poznali się, byli razem dla siebie i żeby dobrze się po prostu bawili – mówi prezydent Roman Smogorzewski. W Akcję Poruszenie, jak co roku oprócz miejskich instytucji zajmujących się kulturą fizyczną, włączyły się także działające na terenie Legionowa kluby fitness, szkoły tańca i szkoły sztuk walki.Do imprezy po raz pierwszy dołączyła też Powiatowa Instytucja Kultury, która zorganizowała  legionowską edycję Narodowego Czytania. Akcję tę przed trzema laty zainicjował prezydent RP. W trakcie pierwszej edycji czytano „Pana Tadeusza”, dwa lata temu dzieła Aleksandra Fredry, a w tym roku „Trylogię” Henryka Sienkiewicza.

Akcję zorganizowano na skwerze Popiełuszki obok Liceum Ogólnokształcącego im. Marii Konopnickiej. – Pomysł nasz był taki, żeby wybrać fragmenty najbardziej charakterystyczne i reprezentatywne dla trzech części „Trylogii” i ich czytanie powierzyć różnym ważnym osobistościom – mówi Renata Sowińska, dyrektor PIK w Legionowie. Wśród nich był prezydent, starosta, prezes SML-W, radni miejscy i powiatowi oraz przedstawiciele oświaty i kultury. Wśród czytających znalazł się także nasz szef, Tomasz Talarski. Każdy z czytających otrzymywał od organizatorów inny fragment „Trylogii”.

Czy wybór był przypadkowy? Według niektórych, nie. Bo na przykład prezydent i starosta czytali rozdział, w którym Kmicic rozprawiał się z Kuklinowskim. – Polityka to nie jest zabawa dla mięczaków. To jest często twarda gra. Czasami trzeba tego przeciwnika podpiec, już nie żywmy ogniem jak w „Potopie”, ale w ogniu pytań. Myślę więc, że ci którzy wybrali nam tę scenę, wiedza jak nasze polityczne samorządowe życie jest trudne –  mówił prezydent Smogorzewski. Trudny, jak się okazuje mógł być też dla niektórych powrót po latach do dzieła Sienkiewicza. – Ja Trylogię czytałem wielokrotnie, tak mniej więcej do czterdziestki. Później miałem długą przerwę i gdy chciałem do niej wrócić, to już jednak nie było to. To nie jest ta literatura, która mnie dzisiaj kręci, a wtedy mnie kręciła. Jak jechałem gdzieś na wakacje, to zawsze brałem „Trylogię” pod pachę. W tej chwili bym nie był w stanie przebrnąć jej całej, bo mnie po prostu nudzi – mówi Szymon Rosiak, prezes SML-W w Legionowie. Nie nudzić powinno natomiast czytanie. I do tego wszyscy uczestnicy akcji gorąco legionowian zachęcali. – Myślę sobie, że to jest bardzo dobre, że tego typu postacie, które znamy z mediów i które odgrywają ważną rolę w mieście i okolicach, biorą udział w tego typu akcjach. Dają w ten sposób przykład, za którym można pójść – przekonuje Renata Sowińska. – Zachęcam wszystkich do czytania. Myślę, że ta akcja może pokazać, że czytanie może być zabawne, fajne i że można na siebie patrzeć z uśmiechem i dystansem – dodaje Roman Smogorzewski.

Finał tegorocznej Akcji Poruszenie tradycyjnie już zorganizowano pod Areną Legionowo. Głównym punktem imprezy był maraton na rowerach stacjonarnych.