W przedostatniej kolejce obecnego sezonu, drużyna Legionovii pokonała na wyjeździe 3:0 Limanovię i zapewniła sobie grę w zreformowanej drugiej lidze w następnym sezonie. Bramki dla gości zdobyli: Kamil Tlaga, Dawid Ryndak i Antonio Calderon. W niedzielę 8 czerwca (godz. 1700) drużyna trenera Marka Papszuna zagra w Legionowie z Motorem Lublin. Będzie to ostatni mecz w sezonie 2013/2014.

Po słabszych występach na własnym boisku przeciwko Stali Rzeszów i Radomiakowi, Legionovia wciąż nie mogła być pewna pozostania w drugiej lidze na następny sezon. Środek tabeli grupy wschodniej jest bardzo wyrównany i każda strata punktów powoduje, że sytuacja danej drużyny staje się trudna.

Ogromne znaczenie dla losów Legionovii miało spotkanie w 33 kolejce z Limanovią na jej boisku. Przed tym meczem gospodarze mieli o jeden punkt mniej od drużyny z Legionowa, więc pewne było, że podopiecznych Marka Papszuna czeka niezwykle trudne zadanie. Zwycięstwo mogło dać każdej z tych drużyn utrzymanie, ale porażka mogła oznaczać pożegnanie z druga ligą. Oczywiście było to uzależnione także od wyników na innych boiskach.

Tlaga otworzył wynik

Legionovia rozegrała bardzo dobry mecz w Limanowej. Jak można było się spodziewać, gospodarze od początku starali się grać agresywnie i wysoko atakowali gości. Już w 8 minucie groźnie, ale zbyt lekko na bramkę Legionovii strzelał Artur Skiba i Marcin Marcinkowski bez większych problemów obronił. W rewanżu świetną akcję przeprowadzili goście. Zakończył ją niecelnym strzałem z 14 m Paweł Tomczyk. Trzy minuty później, do wbiegającego w pole karne Kamila Tlagi zagrał piłkę Antonio Calderon. Skrzydłowy Legionovii trafił w poprzeczkę, jednak jego dobitka była już celna i goście objęli prowadzenie 1:0.

Limanovia mogła wyrównać w 32 minucie, ale Marcinkowski wygrał pojedynek sam na sam z Józefem Piwowarczykiem. Do końca pierwszej części meczu legionowianie nie dopuścili już do groźnych sytuacji w swoim polu karnym i na przerwę zeszli zasłużenie prowadząc.

Po przerwie goście już zdecydowanie dominowali na boisku w Limanowej. W 53 minucie szybka kontra gości zakończyła się umieszczeniem piłki w bramce gospodarzy, jednak Adam Czerkas, który pokonał Waldemara Sotnickiego był na spalonym. Dwie minuty później Czerkas w polu karnym ograł dwóch obrońców, jednak wspaniałą interwencją popisał się bramkarz Limanovii. W 60 minucie Sotnicki znów uratował swój zespół przed utrata bramki. Tym razem obronił uderzenie z 14 metrów Tlagi.

Wspaniałe bramki Ryndaka i Calderona

Dopiero w 66 minucie pierwszy raz groźniej zaatakowali piłkarze z Limanowej. Marcinkowski wspaniałą interwencją obronił strzał Skiby. Chwilę później doskonałej okazji nie wykorzystał Calderon. W 69 minucie obrońcom gospodarzy uciekł Czerkas, lecz mając przed sobą tylko bramkarza trafił prosto w niego.

Wydawało się, że niewykorzystane sytuacje gości mogą się zemścić w końcówce, ale to właśnie Legionovia w ostatnich minutach wykazała się lepszą skutecznością. W 88 minucie Sebastian Janusiński zagrał piłkę do wbiegającego w pole karne Dawida Ryndaka. Skrzydłowy Legionovii ograł Damiana Majchera i mocnym uderzeniem w okienko podwyższył wynik na 2:0.

W drugiej minucie doliczonego czasu gry Artur Skiba trafił w poprzeczkę. Odpowiedź gości była błyskawiczna. Minutę później, kiedy akcja przeniosła się w pobliże pola karnego Limanovii, wspaniałym strzałem pod poprzeczkę popisał się Antonio Calderon. Skiba tym razem nie był w stanie zapobiec utracie gola. Legionovia zasłużenie wygrała 3:0, a wynik mógł być jeszcze wyższy, bo zawodnicy trenera Marka Papszuna wypracowali sobie przecież jeszcze kilka doskonałych sytuacji bramkowych.

Limanovia Szubryt – Legionovia 0:3 (0:1)

Bramki: Tlaga 18, Ryndak 88, Calderon 90+3

Limanovia: Sotnicki – Niechciał, Kulewicz, Czajka, Majcher – Piwowarczyk (46 Serafin), Sadio, Pietras, Pyciak (56 Komorek), Skiba – Dziadzio (68 Kmiecik).

Legionovia: Marcinowski – Goliński, Lendzion, Dankowski, Pielak – Tlaga (72 Janusiński), Romańczuk, Tomczyk, Wolski (46 Ryndak), Calderon – Czerkas (81 Maciejewski)

Ostatni mecz z Motorem

Trzy punkty zdobyte w niedzielę, definitywnie przesądziły, że Legionovia w następnym sezonie zagra w zreformowanej drugiej lidze. To ogromny sukces beniaminka, który w pierwszym sezonie gry na tym szczeblu rozgrywek zdołał wygrać rywalizację z wieloma klubami o większych tradycjach piłkarskich oraz ze znacznie większymi budżetami.

Awans do pierwszej ligi zapewniła sobie Pogoń Siedlce, która pokonała na własnym boisku 2:1 Siarkę Tarnobrzeg. Na drugie miejsce awansowały Wigry Suwałki, po zwycięstwie 3:0 nad Concordią w Elblągu. Wigry mają dwa punkty przewagi nad Siarką i są znacznie bliżej awansu niż drużyna z Tarnobrzega.

Zespoły od 12 miejsca w dół pożegnały się już z druga ligą. Spośród drużyn zajmujących miejsca od 7 do 11 zostaną wyłonione dwie drużyny, które dołączą do grona spadkowiczów do III ligi.

W niedzielę 8 czerwca o godz. 1700 będzie rozegrana ostatnia kolejka drugiej ligi. Piłkarze Legionovii zagrają na własnym boisku ze zdegradowanym Motorem Lublin. Z innych meczów najciekawiej zapowiadają się spotkania w Suwałkach, gdzie Wigry zagrają ze Stalą Rzeszów oraz mecz Siarki z Concordią. Wielkie emocje czekają także kibiców w Pruszkowie, gdzie Znicz zmierzy się z Wisłą Puławy, a stawką tego spotkania będzie miejsce w drugiej lidze na kolejny sezon.