Przed niespełna miesiącem pisaliśmy o całkowicie nieudanym spotkaniu prezydenta Legionowa z szukającymi wsparcia przedsiębiorcami, działającymi wokół sprzedanej przez miasto działki przy ul. Jagiellońskiej. Kilkanaście dni później przyszedł czas na drugie podejście. Tym razem w mniejszym gronie, za to z większą ilością konkretów.

Kompletnie zawalonych (i bodaj najkrótszych w historii) nieformalnych negocjacji z mieszkańcami żałował i prezydent, i oni sami. Trudno nawet powiedzieć, kto bardziej. Dlatego ratusz szybko wyciągnął rękę na zgodę i zaproponował drugą rundę, już bez reprezentującego wcześniej kupców prawnika. Wydaje się, że było to rozsądne posunięcie.

– Rozmawialiśmy i dużo dłużej, i dużo konkretniej. Ze swej strony zaproponowałem rozwiązania, które w ocenie zainteresowanych mogą im pomóc odnaleźć się w tej zmienionej rzeczywistości. W dzisiejszych czasach zmian jest bardzo dużo, ale myślę, że wspólnie znaleźliśmy rozwiązania, które pozwolą prowadzić tym ludziom interesy, zatrudniać pracowników i płacić podatki – mówi Roman Smogorzewski. Szczegółów zdradzać jednak nie chce. – Kupcy mają fajny pomysł i będziemy ich w tym wspierać – uśmiecha się tajemniczo.

Jak nieoficjalnie udało nam się dowiedzieć, ratusz może – jako wsparcie w handlowej rywalizacji z supermarketem, który według przedsiębiorców powstanie na sprzedanej przez miasto działce – zaoferować właścicielom sklepów ulgi podatkowe i dodatkową promocję. W grę wchodzi też podobno, o ile byłoby to możliwe, sięganie po kruczki prawne w celu wstrzymywania realizacji ewentualnej inwestycji.

2 KOMENTARZE

  1. Piękny Roman to kawał wuja. Mojej firmie wlepił na zasadzie domniemania winności karę liczoną w grubych tysiącach, potem umówił się ze mną na rozmowę celem wyjaśnienia, jak przyszedłem to dyplomatycznie mnie spławił. Niestety nie rozumie, że podatnika płacącego ponad milion rocznie trzeba szanować. Jeśli chodzi o widoczny na zdjęciach sklep Hetman, bo to o nich chyba chodzi – mam nadzieję, że dadzą radę, ponieważ to jedyne miejsce w Legionowie gdzie można kupić porządne wędliny, chleb i warzywa w jednym miejscu.

  2. zgodnie z planem zagospodarowania przestrzennego dla tej dzialki moze powstac obiekt handlowy o powierzchni do 2000 m2 (tzw.powierzchni handlowej) . Ciekawe kto w 2011 r. wnioskowal o zmiane planu w tym zakresie? Moze to byl Pan prezydent, wiceprezydent lub przewodniczacy rady miasta ? A co do kruczkow prawnych to firma wynajmie kancelarię, która rozgoni tutejszych orłów z urzędu miasta i starostwa -wydajacego pozwolenie na budowę.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.