Jest szansa na zdobycie kilku, może kilkunastu milionów euro. Pod koniec lutego Legionowo wspólnie z 37 podwarszawskimi gminami podpisało umowę z Warszawą w  sprawie wykorzystania środków unijnych na lata 2014 – 2020. Jest to zwieńczenie blisko rocznych prac.

– Miasto Legionowo wspólnie z Miastem Stołecznym Warszawą i dosłownie kilkoma innymi gminami, rok temu przystąpiło do opracowywania Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych, czyli takiego instrumentu aglomeracyjnego, który będzie umieszczany w każdym regionalnym programie operacyjnym rozwoju danego województwa – tłumaczy Roman Smogorzewski, prezydent Legionowa.W odróżnieniu od innych środków unijnych, które do tej pory były pompowane przede wszystkim w rozwój obszarów wiejskich, te pieniądze są przeznaczone wyłącznie na rzecz aglomeracji miejskich. 

W ramach Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych do wykorzystania będzie 165 milionów euro. Z pozoru dużo, ale jak weźmie się pod uwagę fakt, że będzie o nie zabiegać prawie 40 podmiotów, ta kwota już tak gigantyczna się nie wydaje. – Gminy wspólnie zdecydują co jest najważniejsze. Będą to zarówno projekty twarde jak ścieżki rowerowe, czy parkingi jak i projekty miękkie dotyczące zarówno rozwoju przedsiębiorczości i pomocy przedsiębiorcom oraz finansowania tak zwanych start upów –mówi Tamara Mytkowska, rzecznik prasowy UM w Legionowie.

Legionowo stara się o pozyskanie środków na wybudowanie 13 kilometrów ścieżek rowerowych oraz parkingów przy stacjach kolejowych. – Projektów, które złożyły gminy w ramach pewnych priorytetów, było cztery razy więcej niż jest pieniędzy. Będzie to więc pewien wyścig i będą to prawie zawody sportowe – dodaje prezydent. Znając jednak sprawność miejskich speców od pozyskiwania środków zewnętrznych –  którą widać chociażby na przykładzie Areny, dworca, czy ratusza – jest duża szansa na uszczknięcie dla miasta kawałka tego unijnego tortu.