KPR Legionowo przegrał kolejny mecz w lidze. Tym razem zawodników z Legionowa zatrzymał znakomicie broniący Michał Kapela, który w drugiej połowie wygrał wiele pojedynków z graczami KPR-u. Gospodarze prowadzili do przerwy czterema bramkami, ale nie potrafili obronić tej przewagi i przegrali w Chrobrym 27:31. W najbliższą sobotę (15.02, godz. 1800) KPR zagra na wyjeździe z Gwardią Opole. Tydzień później do Legionowa przyjedzie Piotrkowianin.

Sytuacja w tabeli Superligi piłkarzy ręcznych KPR Legionowo jest bardzo zła. Po serii Porażek drużyna trenera Roberta Lisa spadła na ostatnie miejsce i straciła już szanse na uniknięcie play-out. Drużyna z Legionowa ma na koncie tylko cztery punkty, a ostatni raz wygrała 19 października, pokonując u siebie 33:31 Piotrkowianina. 

Dobry początek

Przed meczem z Chrobrym Głogów we własnej hali, KPR przegrał siedem kolejnych meczów w lidze. Po wysokiej porażce w Kwidzyniu, kibice liczyli, że ich drużyna zdoła przełamać serię porażek, tym bardziej, że na tydzień przed wznowieniem rozgrywek, na turnieju w Gryficach legionowianie pokonali Chrobrego 17:14. Był to mecz towarzyski i trudno było na jego podstawie dopisywać sobie punkty przed rywalizacją o punkty, ale na pewno dodał wiary zawodnikom z Legionowa w pokonanie wyżej notowanego przeciwnika.

Gospodarze znakomicie rozpoczęli sobotni mecz. Dwie skuteczne interwencje Tomasza Szałkuckiego i skuteczna gra w ataku pozwoliły KPR-owi objąć prowadzenie 5:1. Zanosiło się, że przewaga ta jeszcze bardziej wzrośnie, bo okazji gospodarzom nie brakowało do podwyższenia wyniku. Kiedy KPR prowadził już 8:2, najpierw znakomitej okazji na pokonanie bramkarza goście nie wykorzystał Kamil Ciok, a chwile później Michał Prątnicki nie zdołał pokonać z rzutu karnego Rafała Stachery. Te dwie akcje mogły dać gospodarzom znakomitą sytuację przed drugą połową, ale i tak schodzili na przerwę z dość dużą, bo czterobramkową przewagą.

Kapela zatrzymał KPR

Wynik 15:11 chyba za bardzo uspokoił zespół z Legionowa, bo w drugiej połowie ta zaliczka została bardzo szybko roztrwoniona. Pięć minut po przerwie Chrobry miał już tylko jedną bramkę mniej od gospodarzy, a w 40 minucie prowadził 19:18. Gospodarze stracili pewność w akcjach ofensywnych, ale duża w tym zasługa Michała Kapeli, który pojawił się w bramce gości w końcówce pierwszej połowy. Bramkarz Chrobrego Znakomicie radził sobie z rzutami ze skrzydeł oraz z dalszej odległości. KPR ostatni raz prowadził 22:21, a było to 43 minucie. Bramka Marka Świtały z rzutu karnego oraz Mateusza Płaczka ponownie dały prowadzenie gościom. Witalij Titow zdołał jeszcze doprowadzić do remisu, ale po tej bramce nastąpiła aż 8,5-minutowa seria nieskutecznych rzutów KPR-u. Dopiero najlepszy w drużynie gospodarzy, Paweł Gawęcki zdołał pokonać Michała Kapelę. Goście jednak w tym momencie prowadzili 26:24.

Nieźle wyglądała gra obronna KPR-u i dzięki temu wciąż była szansa na odwrócenie losów meczu. Niestety, zawodnicy Roberta Lisa wciąż z ogromnym trudem zdobywali bramki, marnując nawet sytuacje sam na sam z Kapelą. Chrobry w końcówce powiększył swoją przewagę i wygrał w Legionowie 31:27. Była to ósma z rzędu porażka beniaminka.

PGNiG Superliga. KPR Legionowo – SPR Chrobry Głogów 27:31 (15:11)

KPR: Szałkucki, Zapora, Rybicki – Gawęcki 8, Titow 6, Dzieniszewski 4, Prątnicki 4, Bałwas 2, Kasprzak 2, Wuszter 1, Albin, Ciok, Pomiankiewicz, Wolski.

SPR Chrobry: Stachera, Kapela – Świtała 12, Łucak 5, Mochocki 5, Bednarek 3 Płaczek 3, Gromyko 1, Gujski 1, Świątek 1.

Kary: 4 – 10.

Widzów: 1300.

Ważne mecze z Gwardią i Piotrkowianinem

Na szczęście dla drużyny z Legionowa, zespoły sąsiadujące z nią w tabeli także nie powiększyły swojego dorobku punktowego, dzięki czemu legionowianie wciąż mają szansę na zajęcie lepszego miejsca przed fazą play-out.

W dwóch najbliższych kolejkach KPR będzie miał okazję poprawić swój dorobek punktowy i miejsce w tabeli. W szesnastej kolejce podopieczni trenera Roberta Lisa zmierzą się na wyjeździe z Gwardią Opole. W Legionowie Gwardia wygrała 29:26 i w dużej mierze porażka ta kosztowała Jarosława Cieślikowskiego utratę posady. Mecz w Opolu zostanie rozegrany w sobotę 15 lutego o godz. 1800. KPR w grudniu pokonał Gwardię w rozgrywkach o Puchar Polski i powtórzenie tego wyniku na pewno leży w zasięgu zespołu Roberta Lisa.

Tydzień później do Legionowa przyjedzie Piotrkowianin. Ta drużyna także leży w zasięgu legionowian. Gdyby udało się w tych dwóch spotkaniach zdobyć cztery punkty, to prawdopodobnie KPR awansowałby aż o dwa miejsca i znalazłby się w znacznie lepszej sytuacji przed play-out. To mogą być dwie ostatnie szanse na jakiekolwiek zdobycze punktowe dla beniaminka z Legionowa w rundzie zasadniczej, bo w późniejszym terminie czekają go mecze z Vive Targi Kielce, Orlenem Wisłą Płock i Pogonią Szczecin. Jedynie jeszcze w rywalizacji z Zagłębiem z Lubinie legionowianie będą mogli liczyć na okazję do powiększenia swojego dorobku.

 

Po meczu powiedzieli

Krzysztof Przybylski

trener SPR Chrobry Głogów

– Zagraliśmy bardzo słabo pierwszą połowę. Źle weszliśmy w ten mecz, bo przegrywaliśmy 1:5 i dopiero potem zaczęliśmy zdobywać bramki, ale cały czas nam to bardzo trudno przychodziło w pierwszej połowie. Kilka minut przed końcem pierwszej części do bramki wszedł Michał Kapela i kilka jego interwencji pozwoliło nam wyprowadzić szybkie kontry, po których zdobywaliśmy łatwe bramki. Powiem szczerze, że dzięki bardzo dobrej grze naszego bramkarza mamy te dwa punkty. Na boisku nie prezentowaliśmy się zbyt rewelacyjnie, ale liczy się to, że do samego końca walczyliśmy i wywalczyliśmy to zwycięstwo.

Na turnieju w Gryficach przegraliśmy z KPR-em, ale mecze towarzyskie rządzą się swoimi prawami. Niemniej jednak wyciągnęliśmy z tego meczu wnioski. Na pewno inaczej się gra, kiedy trzeba gonić wynik, a my dziś dopiero w drugiej połowie pierwszy raz objęliśmy prowadzenie.

W Legionowie zagraliśmy bardzo osłabieni, bo bez trzech podstawowych obrońców i ta obrona była zestawiona trochę eksperymentalnie. Niektórzy zawodnicy pierwszy raz w tym sezonie bronili w centralnym sektorze. Dopiero, kiedy przestaliśmy popełniać na środku błędy, bramkarz zaczął odbijać, to wynik zrobił się dla nas korzystny.

 

Robert Lis

trener KPR Legionowo

– Pierwsza połowa w naszym wykonaniu wyglądała znakomicie. Funkcjonowało jak należy. Niestety, w drugiej połowie coś się zacięło już na początku. Jakiś chwilowy brak koncentracji, ale cały czas walczyliśmy. Mieliśmy idealne pozycje rzutowe, bardzo dobrze wypracowane. W ostatnim momencie zawiodła ręka, albo po prostu bramkarz gości był dziś lepszy od moich zawodników. Różnica, jaką stwarzał bramkarz gości, spowodowała, że Chrobry dziś wygrał.

Jakiś zalążek lepszej gry dziś było widać. Zabrakło koncentracji do końca, przegraliśmy, ale teraz jedziemy do Opola i nic się nie zmienia. Walczymy w każdym meczu i mam nadzieję, że się przełamiemy, zdobędziemy punkty. Nie składamy broni, kontynuujemy nasza pracę i walczymy dalej.

Nie przewiduję jakichś roszad w składzie, bo grają zawodnicy, którzy porządnie trenują. Według mnie, gra w tym momencie najlepsza grupa ludzi, a pozostali są zmiennikami. Oczywiście do meczu z Gwardią jest cały tydzień i wszystko może się zmienić. Ktoś może słabiej się prezentować, a inny złapać fantastyczną formę i wtedy przed meczem mogę zmienić ustawienie.

Myślę, że walka o uniknięcie play-out była tylko iluzoryczna. Tylko ktoś nie znający się na piłce ręcznej mógł myśleć, że nagle KPR zacznie wygrywać seriami. Ta drużyna nie jest jeszcze tak dobra, aby zasługiwała w play-off. Musimy walczyć o jak najlepszą pozycję przed play-out.

 

Piłka ręczna. PGNiG Superliga.

15 kolejka (4-9 lutego). KPR Legionowo – KS SPR Chrobry Głogów 27:31 (15:11), MKS Zagłębie Lubin – KS Vive Targi Kielce 24:48 (13:21), MMTS Kwidzyn – KS Azoty-Puławy 32:34 (16:15), ORLEN Wisła Płock – MKS Piotrkowianin Piotrków Tryb. 40:30 (20:12), PGE Stal Mielec – PE Gwardia Opole 36:35 (18:15), Gaz-System Pogoń Szczecin – Górnik Zabrze 25:27 (14:17).

1.

Vive Targi Kielce

30

15

0

0

548:382

2.

Orlen Wisła Płock

27

13

1

1

503:390

3.

Gaz-System Pogoń Szczecin

22

10

2

3

479:427

4.

KS Azoty Puławy

18

8

2

5

466:466

5.

SPR Chrobry Głogów

17

8

1

6

433:441

6.

Górnik Zabrze

15

7

1

7

455:436

7.

PGE Stal Mielec

14

6

2

7

467:472

8.

MMTS Kwidzyn

11

5

1

9

437:453

9.

Zagłębie Lubin

11

5

1

9

436:519

10.

Piotrkowianin Piotrków T.

6

2

2

11

442:513

11.

PE Gwardia Opole

5

2

1

12

395:478

12.

KPR Legionowo

4

2

0

13

379:463

16 kolejka (12-15 lutego). Gwardia Opole – KPR Legionowo 15.02, 1800), KS Azoty Puławy – Zagłębie Lubin (12.02, 1800), Górnik Zabrze – PGE Stal Mielec (12.02, 1900), SPR Chrobry Głogów – MMTS Kwidzyn (15.02, 1800), Piotrkowianin Piotrków Trybunalski – Gaz-System Pogoń Szczecin (15.02), Vive Targi Kielce – Orlen Wisła Płock (12.03).

17 kolejka (22-23 lutego). KPR Legionowo – Górnik Zabrze, SPR Chrobry Głogów – KS Azoty Puławy, Gaz-System Pogoń Szczecin – Vive Targi Kielce, Orlen Wisła Płock – Zagłębie Lubin, MMTS Kwidzyn – Gwardia Opole, Tauron Stal Mielec – Piotrkowianin Piotrków Trybunalski.

18 kolejka (1-2 marca). Piotrkowianin Piotrków Trybunalski – KPR Legionowo, KS Azoty Puławy – Orlen Wisła Płock, Gwardia Opole – SPR Chrobry Głogów, Zagłębie Lubin – Gaz-System Pogoń Szczecin, Vive Targi Kielce – Tauron Stal Mielec, Górnik Zabrze – MMTS Kwidzyn.