Biorąc pod uwagę czas obrad, dla powiatowych radnych czwartek był dniem raczej luźnym. Swobodna była też panująca na sali atmosfera. A ponieważ zgoda buduje, udało się m.in. uchwalić statut, a tym samym pchnąć do przodu start Powiatowej Instytucji Kultury.

Na uczestników 36. sesji rady powiatu czekał porządek obrad złożony zaledwie z tuzina punktów. Po przebrnięciu tych czysto formalnych, na pierwszy ogień poszło sprawozdanie z realizacji zadań tyczących się powiatowej promocji. Promował ją tradycyjnie sam naczelnik wydziału. Do jego wystąpienia słuchacze mieli kilka uwag.  Pojawiło się np. pytanie, czy powiat koniecznie musi sponsorować i patronować sportowym bijatykom? Odpowiedź była cokolwiek wymijająca.

– Jeśli chodzi o to, czy powinniśmy, czy nie, to nie podejmuję się ostatecznie tego rozstrzygać. Oficjalnie MMA jest uznane za sport. Nie podoba mi się on, jestem tego samego zdania, co pan (Mirosław Kado – red.), ale nie wszystkie wydarzenia, które współfinansujemy, z różnych powodów mi się podobają – odrzekł Mirosław Pachulski. Mówi się trudno. Grunt, żeby mieszkańcom i przyjezdnym spodobały się promocyjne nowości. – W tym roku inaugurujemy działalność szlaku turystycznego Polski Walczącej i realizujemy całość działań związanych z jego wypromowaniem. Wydajemy także katalog usług turystycznych i przewodnik po regionie Jeziora Zegrzyńskiego, zwiększamy liczbę wydań naszego „Kuriera” do jedenastu w ciągu roku. Zaczniemy też nowe działania związane z mediami społecznościowymi: na facebooku czy twitterze – wylicza szef powiatowego „piaru”.

Od promocji do czytelnictwa, pod względem czasowym i tematycznym, był już tylko rzut mandatem. Tak więc radni z marszu przystąpili do klepnięcia pachnącego świeżością statutu Powiatowej Instytucji Kultury. Po wcześniejszych dyskusjach i sporach wątpliwości co do jego kształtu nie mieli. Punkt zakwestionowany przez wojewodę został wcześniej szybko zmieniony, a cały statut przegłosowany. Czyli do PIK-u, gotowi, start! – Już ruszyliśmy. Ogłoszony został konkurs, lada dzień wybierzemy dyrektora, a on zrekrutuje pracowników. Jesteśmy przekonani, że 1 marca ruszy pierwsza część tej instytucji, czyli biblioteka powiatowa – mówi Jan Grabiec. Później, tak jak zaplanowano, w dawnej filii nr 1 pojawi się więcej atrakcji. – Czyli działalność związana z Centrum Informacji Turystycznej i animowaniem życia kulturalnego na terenie powiatu – dodaje starosta.

W czwartek samorządowcy wysłuchali jeszcze raportu dotyczącego ochrony środowiska. Ponieważ wedle urzędników na lokalnej ekologii mucha nie siada, radni mogli odetchnąć z ulgą. Zwłaszcza ci, którzy akurat w tym temacie są odrobinę zieloni.