Legionowskie muzeum nie ustaję w staraniach, aby ze swoją ofertą trafić do coraz szerszej grupy odbiorców. Po lekcjach muzealnych i zajęciach organizowanych w ramach akcji Lato i Zima w Mieście, muzealnicy postanowili ruszyć z cyklem warsztatów rodzinnych. Pierwsze z nich zorganizowano w tę niedzielę (26 stycznia).

– Gdy obserwowaliśmy różne oferty edukacyjne w muzeach, to coraz częściej pojawiają się w nich propozycje dla całych rodzin. U nas do tej pory czegoś takiego nie było. Chcieliśmy więc wprowadzić zajęcia które by integrowały rodziny i  pokazywałyby, że można pracować wspólnie z dzieckiem. Bo zajęcie znajdą zarówno dorośli jak i dzieci – mówi dr Aleksandra Jakóbczyk – Gola, kierownik Działu Edukacji i Projektów Muzeum Historycznego w Legionowie.A wszystko to w klimacie archeologicznym. Warsztaty były bowiem powiązane z ostatnią wystawą czasową, czyli „Sztuką konserwacji”.

Najpierw przygotowano krótką prezentację dotyczącą między innymi bogato i kolorowo zdobionych gockich zapinek, a później każdy z uczestników warsztatów taki przedmiot musiał wykleić z plasteliny. Następnym punktem było zwiedzanie wystawy z przewodnikiem, a na koniec – jak wprawieni w swej robocie konserwatorzy zabytków – uczestnicy warsztatów sklejali fragmenty potłuczonego naczynia ceramicznego. – Warsztaty bardzo ciekawe i bardzo pomysłowe, szczególnie dla dzieciaków. Jest jakieś zajęcie, jakieś oderwanie się od codzienności. Bardzo miło więc spędzamy czas – mówiła Katarzyna Jabłońska, mieszkanka Legionowa.

Szans na kolejną mile spędzoną niedzielę powinno być więcej. Rodzinne warsztaty mają być bowiem organizowane cyklicznie. Planów na dotarcie do coraz szerszej grupy odbiorców, w muzeum mają zresztą znacznie więcej. – Planujemy rożnego rodzaju gry. Natomiast jak się zrobi cieplej to chcielibyśmy zorganizować piknik rodzinny. Mamy rzeczywiście trochę pomysłów trafiających do różnych grup odbiorców. Bardzo nam również zależy na tym, aby zorganizować zajęcia dla uczniów szkoły specjalnej. Prowadzimy już w tej sprawie konsultacje. Chcemy więc poszerzać grono naszych odbiorców również o dzieci, które wymagają troszkę innej pracy i innych zajęć – dodaje dr Jakóbczyk – Gola.   

Prowadząc tak różnorodną działalność, legionowscy muzealnicy nie zapominają jednak o tym, co w tej pracy jest najważniejsze.