W pierwszym meczu w roku 2014, Siódemka SK bank Legionovia przegrała na wyjeździe z Impelem Wrocław 0:3. Było to bardzo słaby występ zespołu Macieja Kosmola, który nawet przez moment nie potrafił nawiązać równorzędnej walki ze swoimi przeciwniczkami. Legionovia zdobyła zaledwie 45 punktów.

Po przerwie świąteczno-noworocznej oraz na mecze eliminacyjne do mistrzostw świata reprezentacji Polski, rozgrywki Orlen Ligi zostały wznowione. W środę 8 stycznia, Siódemka SK bank zmierzyła się na wyjeździe z Impelem Wrocław, który jest jednym z kandydatów do medalu mistrzostw Polski.

Faworytkami rywalizacji we Wrocławiu były gospodynie, ale legionowianki na pewno nie były bez szans na zdobycie przynajmniej jednego punktu, co pokazał pierwszy mecz pomiędzy drużynami. W październiku Siódemka wygrała w Legionowie z Impelem 3:1, demonstrując naprawdę bardzo dobrą grę.

Ekipa Macieja Kosmola na wyjazdach sporo traci ze swojej wartości, lecz dłuższa przerwa w rozgrywkach miała służyć właśnie temu, żeby ustabilizować formę zespołu. Pewnym utrudnieniem był fakt, że trener Siódemki musiał większość tego czasu spędzić na zgrupowaniu reprezentacji i turnieju eliminacyjnym do mistrzostw świata, ale sztab drużyny jest na tyle szeroki, że plan rozpisany przesz Macieja Kosmola mogli realizować pozostali szkoleniowcy.

Drużyna udała się do Wrocławia z wielkimi nadziejami na sprawienie niespodzianki. Początek meczu nawet wyglądał obiecująco, bo legionowianki objęły prowadzenie 3:1, a kilka kolejnych akcji w wykonaniu Siódemki mogło się podobać. Im jednak dalej, tym dyspozycja podopiecznych Macie Kosmola coraz bardziej spadała. Impel całkowicie przejął inicjatywę, a legionowianki stanowiły zaledwie tło dla nieźle grających wrocławianek. W pierwszym secie Legionovia zdobyła tylko 14 punktów.

Wydawało się, że w kolejnych setach może być już tylko lepiej. No i trochę było, jeżeli wziąć pod uwagę zdobycze punktowe. W drugim secie Siódemka zdobyła piętnaście punktów, a w trzecim szesnaście, więc raczej nie ma czym się zachwycać. Tym bardziej, że przez całe spotkanie widać było ogromną różnicę w grze obydwu drużyn. Legionovia kolejny raz zagrała na wyjeździe fatalnie i wróciła do domu bez punktów.

Impel Wrocław – Siódemka SK bank Legionovia 3:0 (25:14, 25:15, 25:16)

 Impel: Kąkolewska, Dirickx, Wilson, Sieczka, Brinker, Kaczor, Medyńska (libero).

Legionovia: Raonić, Wójcik, Sołodkowicz, Tomsia, Barfield, Jóźwicka, Saad (libero) oraz Szymańska, Rakić, Rybaczewska, Bąk, Łukaszewska.

Poprzedni artykułŚpiew zamiast leżakowania
Następny artykułZmiany w kadrze
Od 1994 dziennikarz sportowy. Współpracował z największymi dziennikami sportowymi w Polsce: Przeglądem Sportowym, katowickim Sportem, krakowskim Tempem. Był dziennikarzem Mazowieckiego Sport Expresu i współpracował z Dziennikiem Polska. Zajmuje się także promocją sportu młodzieżowego w Powiecie Legionowskim w Miesięczniku Młody Sportowiec. W Miejscowej od początku.