W ostatnim meczu w 2013 roku siatkarki Siódemki SK bank pokonały w Arenie Legionowo Aluprof Bielsko-Biała 3:1. Spotkanie było bardzo zacięte i wynik ważył się do ostatniej piłki. Drużyna z Legionowa po dwunastu kolejkach zajmuje ósme miejsce w tabeli Orlen Ligi. Następny mecz legionowianki rozegrają w niedzielę 8 stycznia o godz. 1800 z Impelem we Wrocławiu.

W październiku Siódemka SK bank Legionovia przegrała w Bielsku-Białej w trzech setach. Rewanż w Legionowie zapowiadał się jako bardzo trudny mecz, bo Aluprof wygrał ostatnie spotkania, w tym dwa wyjazdowe i był faworytem piątkowego meczu. Siódemka pokazała kolejny raz, że jest drużyną nieobliczalną, o ogromnym potencjale.

Zespół Macieja Kosmola rozpoczął rywalizację z Aluprofem od pewnego zwycięstwa w pierwszym secie. Zanosiło się, że także drugi set legionowianki wygrają bez większych emocji, bo prowadziły już 24:20. Kiedy zablokowana została Aleksandra Wójcik i na zagrywce w zespole gości pojawiła się Heike Beier, przewaga Legionovii zaczęła topnieć i w drużynie Macieja Kosmola zaczęło się robić bardzo nerwowo. Na szczęście dla gospodyń, Beier zepsuła zagrywkę i Siódemka mogła się cieszyć z wygrania drugiej partii 25:23.

W trzecim secie nastąpił kolejny kryzys w grze Siódemki, która na pierwszą przerwę techniczną schodziła prowadząc 8:7, jednak chwile później zaczęła popełniać całe serie błędów. Aluprof szybko odskoczył na kilka punktów i na drugiej przerwie był wynik 16:10, ale dla drużyny z Bielska-Białej. Maciej Kosmol zaczął dokonywać zmian, ale niewiele to już pomogło, BKS wygrał 25:16 i nadal był w grze.

Najwięcej emocji było w czwartym secie. Rozpoczął się on od wysokiego prowadzenia Siódemki. Kiedy było 13:7, wydawało się, że legionowianki w pełni kontrolują przebieg gry. Chyba same zawodniczki także już poczuły się zwyciężczyniami, bo w ich poczynaniach zaczęła być widoczna lekka nonszalancja. Tymczasem zespół gości nie zamierzał się poddawać i systematycznie odrabiał straty. Na drugiej przerwę technicznej gospodynie miały już tylko dwa punkty przewagi. Końcówka seta była bardzo wyrównana. Przy wyniku 24:23, Berenika Tomsia mogła zakończyć mecz, ale jej atak został skutecznie zablokowany. Chwilę później Tomsia była już skuteczniejsza. Aluprof mógł drugi raz obronić piłkę setową, jednak Karolina Ciaszkiewicz-Lach dostała bardzo niedokładne podanie i jej atak zatrzymał się na siatce i Legionovia wygrała seta 26:24 i cały mecz 3:1.

Było to znakomite zakończenie 2013 roku dla Siódemki. Trzy punkty były legionowiankom bardzo potrzebne, bo Nafta Piła, która gra coraz lepiej, bardzo się zbliżyła do drużyny Macieja Kosmola. Komplet punktów zdobyty w rywalizacji z silnym Aluprofem pozwoli na lekki oddech przed świętami.

Następny mecz czeka Siódemkę 8 stycznia. O punkty będzie w nim niezwykle trudno, bo Legionovia zagra na wyjeździe z Impelem Wrocław, który na pewno będzie chciał się zrewanżować z porażkę 1:3 w Legionowie. Spotkanie we Wrocławiu odbędzie się w niedzielę 8 stycznia o godz. 1800.

Siódemka SK bank Legionovia – BKS Aluprof Bielsko-Biała 3:1 (25:20, 25:23, 16:25, 26:24)

Legionovia: Rybaczewska, Wójcik, Barfield, Jóźwicka, Raonić, Tomsia, Saad (libero) oraz Szymańska, Rakić, Sołodkowicz, Bąk, Łukaszewska.
BKS: Nikić, Horka, Ciaszkiewicz-Lach, Beier, Lis, Szymańska, Wojtowicz (libero) oraz Wilk, Trojan, Pelc.