W tym przypadku podziałała właściwie sama groźba. W obliczu strajku głodowego, który z inicjatywy Stowarzyszenia Pacjentów Chorych na Nowotwory „Pacjent Jest Najważniejszy” miał być od piątku prowadzony na terenie Mazowieckiego Szpitala Onkologicznego w Wieliszewie, mazowiecki oddział NFZ doszedł do porozumienia z dyrekcją placówki.

Datę wybrano symboliczną: 13 grudnia. Jak głosił komunikat organizatorów, „Nasze Stowarzyszenie nie może pozostać bierne wobec polityki NFZ ograniczającej placówkom onkologicznym finansowanie leczenia chorych na nowotwory poprzez ustalanie niskich limitów świadczeń, nieadekwatnych do potrzeb pacjentów onkologicznych. (…) Pełni obaw o przyszłość leczenia ludzi chorych na raka zdecydowaliśmy się głośno wyrazić swoje stanowisko poprzez PROTEST GŁODOWY W OBRONIE PACJENTÓW ONKOLOGICZNYCH”. Od 9.00 mieli go prowadzić członkowie stowarzyszenia, lekarze oraz mieszkańcy gminy. Mobilizacja musiała być pełna, bo rano, jak zastrzegł – nieoficjalnie, do placówki przyjechał na krótko nawet wieliszewski wójt Paweł Kownacki.

Kiedy obecni w szpitalu przedstawiciele prasy i telewizji chcieli skontaktować się z uczestnikami protestu, jego organizatorzy poinformowali o nawiązaniu rozmów z dyrekcją Mazowieckiego Oddziału Wojewódzkiego Narodowego Funduszu Zdrowia. Na ich rezultat kazali czekać do 13.00. Wieczorem wszystko stało się jasne. Mając w perspektywie nagłośnienie głodówki w mediach, urzędnicy z NFZ zawarli kompromis z Zarządem Krajowej Fundacji Medycznej, która prowadzi Mazowiecki Szpital Onkologiczny. – Z informacji, którą otrzymaliśmy od dyrekcji, wynika że zwiększono finansowanie placówki, a kontrakt został uelastyczniony, czyli będzie umożliwiał przesuwanie środków pomiędzy zakresami świadczeń – mówi Karol Chwesiuk ze Stowarzyszenia „Pacjent Jest Najważniejszy”.