Pod koniec października do legionowskiej Prokuratury Rejonowej wpłynęło zgłoszenie o tym, że na jednej ze stacji benzynowych w gminie Serock mogło dojść do złamania prawa. Jak się udało ustalić, prawdopodobnie oszukiwano na ilości sprzedawanego paliwa.

Zgłoszenie wypłynęło 28 października, a skierował je dyrektor Okręgowego Urzędu Miar w Warszawie. – Obecnie prowadzimy w tej sprawie postępowanie sprawdzające – informuje Ireneusz Ważny, Prokurator Rejonowy w Legionowie– Wszystkie materiały zostały skierowane do Komisariatu Policji w Serocku, którego to funkcjonariusze mają przeprowadzić czynności. Po ich zakończeniu, prokurator prowadzący sprawę oceni, czy są podstawy do wszczęcie dochodzenia – dodaje prokurator. Postępowanie sprawdzające jest prowadzone w kierunku artykułu 286 kk, czyli oszustwa.

Jak się dowiedzieliśmy istnieją podejrzenia, że dystrybutory na tej stacji oszukiwały na ilości zatankowanego paliwa. Chodziło o to, że w baku lądowało go mniej niż się faktycznie zapłaciło. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, mogły one przekłamywać nawet na 6 procent. Czyli przy zakupie 100 litrów paliwa, faktycznie tankowało się tylko 94 litry.
    Czy tak rzeczywiście było, wyjaśni to prokuratorskie postępowanie sprawdzające.