Małemu z wielkim rywalizować wprawdzie trudno, ale już współpracować – wręcz przeciwnie. Choćby na sportowym gruncie, a konkretnie – czego przykład dano ostatnio w Serocku – na piłkarskiej murawie. Tamtejszy Sokół, podając piłkę włodarzom Legii Warszawa, zaproponował im granie do jednej bramki. I wiele wskazuje na to, że podanie było celne.
    Do spotkania, zorganizowanego z inicjatywy zarządu Klubu Sportowego Sokół Serock, doszło w czwartek (8 sierpnia) na jego boisku, czyli w miejskim ratuszu. Burmistrz Sylwester Sokolnicki wraz z prezesem KS Sokół Arturem Borkowskim podjęli tam m.in. wiceprezesa Legii Warszawa Rafała Wyszomierskiego. Wymiana piłek, jak to podczas pierwszego wspólnego treningu, była dość swobodna i skupiła się na omówieniu możliwych form współpracy pomiędzy klubami. W drużynie gospodarzy brylował prezes Borkowski, który zaprezentował dorobek obchodzącego w tym roku 60-lecie Sokoła oraz wskazał obszary, na których jego klub wraz z Legią mógłby sobie pokopać. Zarówno Rafał Wyszomierski, jak i burmistrz Sokolnicki określili wzajemne oczekiwania i przedstawili warunki, które muszą być spełnione, by rozpocząć współpracę. Według uczestników spotkania (wzięli w nim też udział Ernest Waś, dyr. wykonawczy Fundacji Akademii Piłkarskiej Legii Warszawa, oraz Leszek Wierzbowski, który od wielu lat działa społecznie na rzecz Sokoła) pierwszy sparing wypadł pomyślnie i warto pomyśleć o kolejnych.