Sądząc po kierowcach notorycznie ignorujących znaki zakazu, zamknięte przecięcie ulic Jagiellońskiej i Piłsudskiego mocno im doskwierało. Aż do poniedziałku, kiedy przedstawiciele wykonawcy oraz inwestora spotkali się, by modernizację skrzyżowania formalnie zakończyć. Oczywiście po wcześniejszym sprawdzeniu, jak budowlane plany mają się do rzeczywistości.

A plany były, trzeba przyznać, ambitne. Inna sprawa, że nie wszystkie techniczne nowinki widać gołym okiem. – Zostały tu wprowadzone pętle indukcyjne, co korzystnie wpłynie na usprawnienie ruchu pojazdów. Jest nowa organizacja ruchu, czyli oznakowanie pionowe i poziome, nowy pas do skrętu w prawo – dla jadących od strony Przystanku w kierunku urzędu miasta – wylicza Sławomir Prus ze starostwa powiatowego.

– Mam nadzieję, że to będzie zmiana jakościowa dla mieszkańców Legionowa, dlatego że stara sygnalizacja świetlna nie spełniała już oczekiwań i nie była w stanie płynnie regulować ruchu. Pętle indukcyjne w tej nowej będą zaś automatycznie nim sterowały, dzięki czemu powinien on odbywać się w sposób płynny – dodaje wicestarosta Robert Wróbel. Sprzyja temu również nowa i według fachowców trwała nakładka asfaltowa. Zmiany na lepsze odczują też piesi. Głównie za sprawą opuszczonych krawężników przy tzw. zebrach oraz – to ukłon w stronę osób niepełnosprawnych – wzbogaceniu sygnalizatorów o elementy akustyczne. Nawiasem mówiąc, ściszone od razu do poziomu satysfakcjonującego zarówno niewidomych, jak i okolicznych mieszkańców.

Co do reszty inwestorskich zastrzeżeń, także należały one do tych z gatunku kosmetycznych. – Niezależnie od wykonawcy, zawsze są jakieś uwagi jakościowe dotyczące robót i zawsze je zgłaszamy. Tego nie uniknie i mała, i duża firma – uważa wicestarosta. Skanska zalicza się akurat do budowlanych gigantów. Mając wiele doświadczeń z małymi firmami, powiatowi urzędnicy nabrali przekonania, że duży faktycznie może więcej. A przynajmniej jest solidny i dotrzymuje terminów. Biorąc pod uwagę, że główne miejskie skrzyżowanie stanowi tylko element wielkiej powiatowej inwestycji, to bardzo istotne. – Wszystkie prace odbywają się zgodnie z harmonogramem. Jesteśmy zadowoleni, że nie ma dodatkowych opóźnień i legionowianie mogą już korzystać z tego skrzyżowania, które jest obciążone największym ruchem – mówi Robert Wróbel. Z jego otwarcia nie byli zadowoleni chyba tylko ci, którzy przy okazji modernizacji zyskali nowe miejsca parkingowe. W poniedziałek, gdy robotnicy zabrali się za demontaż barierek, kierowcy musieli nielegalne stanowiska szybko opuścić. Tak czy inaczej, dla mieszkańców Legionowa zapaliło się w sercu miasta długo oczekiwane zielone światło. Tyle że jeszcze nie w tunelu, a na skrzyżowaniu.