Przeciętny pasjonat motoryzacji zwykle interesuje się samochodami osobowymi, niekiedy terenówkami. Odkrywając różne modele aut specjalnych możemy poczuć w pełni możliwości koncernu, który już ponad 125 lat temu wynalazł samochód. Niektórych z rzadka spotykanych aut specjalnych możemy nigdy nie spotkać, gdyż są rzadko używane w leśnictwie, budownictwie, czy pożarnictwie.

MERCEDES na torze testowym na lotnisku w Bednarach pokazał w praktyce możliwości aut użytkowych i nie tylko użytkowych. Cała paleta przeróżnych pojazdów specjalnych zaprezentowała pełną skalę możliwości.

 Najczęściej spotykane na drogach są zestawy do przewożenia ładunków na duże odległości TIR, z naczepami, bądź przyczepami. Actros znany jest naszym kierowcom ciężarówek od dawna. Zdobywał liczne nagrody Truck of the Year i wiele innych. Kierowcy docenili już doskonałe prowadzenie nowego Actrosa. Nowa szersza rama znacznie poprawiła komfort i bezpieczeństwo jazdy po naszych drogach. Nam zaprezentowano nowe systemy rozpoznawania przeszkód, nowe generacje ABS i systemy stabilizacji toru jazdy przy nagłym ominięciu przeszkody. To niesamowite jak trzyma się auto, które waży kilkadziesiąt ton i nagle trzeba ominąć nim przeszkodę. Wrażenie robi również możliwość cofania z prędkościami do 50 km/h. Auto ma cztery biegi wsteczne. Automatycznie (elektro-hydraulicznie) sterowane skrzynie biegów nie dosyć, iż ułatwiają pracę kierowcy, to jeszcze tak dobierają przełożenia, by auto spaliło jak najmniej paliwa.

Jazda poślizgiem bocznym ciągnikiem siodłowym sprawia radość i robi nie mniejsze wrażenie niż taka jazda sportowym samochodem osobowym. ABS na płycie poślizgowej sprawuje się bez zarzutu. Cofanie takim zestawem zaskakuje swoją łatwością.

Wielkie wrażenie robią wielkie czteroosiowe wywrotki do przewozu ciężkich materiałów budowlanych, mogące wjechać nawet w bardzo trudny teren. Najnowszy model Arocs ma elektryczno-hydrauliczne wspomaganie układu kierowniczego. Dwie skrętne osie są sterowane z taką łatwością, że małe dziecko dało by radę.

Zaprezentowano również podwozie Sprintera 6×6. Tak trzyosiowy sprinter z wszystkimi kołami stale napędzanymi. Takie auto o mniejszych wymiarach i ładowności od dużej ciężarówki może być praktycznym rozwiązaniem dla służb energetycznych, pograniczników i innych, którzy muszą niekiedy wjechać w niespodziewany teren. Inne wersje Sprintera i Viano są z napędem na cztery koła i również doskonale radzą sobie w ciężkim terenie.

Oczywiście absolutnym mistrzem terenu jest Unimog. Zaprezentowano nam, że nawet nie musi załączać blokad, by wydostać się z błota. Robi to powoli i z godnością, ale oczywiście zawsze skutecznie. Bardzo duży kąt natarcia pozwala wjechać pod bardzo strome wzniesienia. Zetros z dźwigiem budzi wielkie emocje, szczególnie wtedy, gdy operator z wielką łatwością steruje nim zdalnie.

Na płycie poślizgowej na spadku z 14-metrowego wzniesienia sprawdzaliśmy także sterowalność Vito i Viano na spadku pokrytym wodą. Tam sprawdza się reakcje kierowcy i samochodu na nagle pojawiające się przeszkody. Na szarpaku wprowadzaliśmy te auta w nagły poślizg na płycie poślizgowej. Uwagę zwraca łatwość prowadzenia i opanowania Vito i Viano, samochodów przecież dużych. Slalom najmniejszym dostawczym autem marki Citanem pokazał nam jak bardzo dobrze prowadzi się współczesne małe auto dostawcze. W dodatku bez towaru doskonale hamuje.

Zaprezentowano w boju także elektrycznego Smarta, który wkrótce wejdzie do produkcji. Pokonaliśmy nim ciasny slalom na czas. Smart prowadził się zadziwiająco pewnie, mimo iż na ciasnym slalomie trzeba było się namachać kierownicą. Pokazano nam jeszcze jedno auto bardzo użytkowe. Używane do zabawy na torach i krętych drogach CL 63 AMG Black Series z silnikiem o mocy 517 KM i napędem tylko na tylne koła. Przejażdżka na prawym fotelu z kierowcą AMG Driving Academy Łukaszem pokazała możliwości tego auta. Przejście szybkim łukiem w pełnym poślizgu przy prędkości 160 km/h wzbudziło szeroki uśmiech na każdej twarzyczce.

Koncern MERCEDES BENZ ma tak szeroką gamę różnych pojazdów, iż produkuje właściwie wszystko. Jak sprawdziliśmy wszystko na najwyższym poziomie i przemyślane do konkretnych celów. Jak jakiegoś rodzaju pojazdu nie ma na rynku, a jest potrzeba, inżynierowie firmy na pewno staną na wysokości zadania. Chyba jeszcze nie zrobili tylko łazika Marsjańskiego. Ale wciąż zbierają doświadczenie, przecież zaledwie nieco ponad 125 lat temu wynaleźli samochód. Wszystko przed nimi.