Drużyna Siódemki Legionovii obroniła swoje miejsce w Orlen Lidze, ale wygranie rywalizacji z Jedynką Aleksandrów Łódzki nie przyszło łatwo. Wicemistrzynie pierwszej ligi na swoim boisku zagrały znacznie lepiej niż w Legionowie i dopiero tie-break czwartego meczu dał legionowiankom pozostanie w Orlen Lidze na kolejny sezon.

Pierwsze dwa mecze barażowe z Jedynką Aleksandrów Łódzki we własnej hali Siódemka wygrała dość łatwo. Jedynka była zresztą bardzo zawiedziona wynikiem dwumeczu w Legionowie i trener oraz kapitan drużyny nie pofatygowali się nawet na niedzielną konferencję prasową. Widocznie Mariusz Bujek uznał, że nie ma nic ciekawego do powiedzenia i postanowił jak najszybciej udać do Aleksandrowa Łódzkiego.

Miłe złego początki

Nikt nie spodziewał się, że w Aleksandrowie będzie aż tak trudno o zwycięstwo dające miejsce w Orlen Lidze w sezonie 2013/2014. Niemal wszyscy kibice Legionovii uważali, że ich drużyna jedzie do Aleksandrowa Łódzkiego tylko na jeden mecz. Takie nastawienie oczywiście wynikało z przebiegu dwóch meczów w Legionowie, w których legionowianki były zdecydowanie lepsze od wicemistrzyń pierwszej ligi.

Początek sobotniego meczu należał do Jedynki, ale w miarę upływu czasu Siódemka zaczęła grać coraz lepiej i w końcówce pierwszego seta wygrała decydujące piłki. Zakończenie pierwszej partii chyba zbytnio uspokoiło siatkarki z Legionowa, bo jak się okazało, był to jedyny set, który legionowianki wygrały w trzecim meczu.

W kolejnych trzech partiach faworytki zawiodły. Grały bardzo nierówno, popełniały seriami błędy i kolejne zrywy i okresy lepszej gry były zbyt krótkie, aby przechylić szalę zwycięstwa na stronę zespołu z Orlen Ligi. Jedynka dość niespodziewanie wygrała pierwszy mecz u siebie i wynik rywalizacji o miejsce w Orlen Lidze pozostawał wciąż otwarty.

Jedynka Aleksandrów Łódzki – Siódemka Legionovia 3:1 (23:25, 25:22, 25:17, 25:20)

Jedynka: Kaliszuk, Jordańska, Kwiatkowska, Wilk, Babicz, Tomczyk, Nowakowska (libero) oraz Mieszała, Michalkiewicz.

Legionovia: Łukaszewska, Skorupa, Jóźwicka, Sołodkowicz, Bąk, Gierak, Saad (libero) oraz Michajlenko, Maciejczyk, Bawół i Marinowa.

 

Szczęśliwe zakończenie

Jak można było się domyślić, wygrany sobotni mecz dodał skrzydeł aleksandrowiankom. Siódemka wyglądała w pierwszych dwóch setach na zaskoczoną ambicją, z jaką walczyły ich rywalki. Słaba gra Legionovii przełożyła się na wynik. Poraża do szesnastu i dziewiętnastu nie powinna się przydarzyć drużynie mającej ambicję grać w Orlen Lidze w walce z pierwszoligowcem.

Kiedy Jedynce brakowało już tylko jednego seta do wyrównania stanu rywalizacji w barażu, obudziła się Siódemka. Dwa kolejne sety wygrał zespół Jolanty Studziennej i o zwycięstwie miał zadecydować tie-break. W piątym secie lepiej z nerwami poradziły sobie legionowianki, chociaż wygrały zaledwie dwoma punktami (15:13), to było to zwycięstwo na wagę pozostania w Orlen Lidze i za kilka tygodni nikt już nie będzie pamiętał w jakim stylu zostało odniesione.

Najważniejsze, że po roku gry w najwyższej lidze nie nastąpił bolesny powrót do pierwszej ligi. Teraz przed działaczami trudne zadanie skompletowania drużyn, która za rok nie będzie musiała walczyć w barażach o utrzymanie. A może to być trudniejsze zadanie niż obecnym sezonie, bo w Orlen Lidze nie ma już AZS-u Białystok, a jego miejsce zajął Chemik Police, który już dysponuje bardzo mocna kadrą, która ma zostać jeszcze znacząco wzmocniona. Już z tego widać, że w kolejnym sezonie bez wzmocnień raczej nie ma co myśleć o podobnym szczęśliwym zakończeniu.

Jedynka Aleksandrów Łódzki – Siódemka Legionovia 2:3 (25:16, 25:19, 22:25, 20:25, 13:15)

Jedynka: Kaliszuk, Mieszała, Kwiatkowska, Tomczyk, Wilk, Babicz, Nowakowska (libero) oraz Przepiórka, Michalkiewicz, Jordańska, Natanek.

Legionovia: Łukaszewska, Maciejczyk, Skorupa, Sołodkowicz, Bąk, Gierak, Saad (libero) oraz Michajlenko, Marinowa, Siwka, Bawoł.