Piłkarze Legionovii w weekend majowy rozegrali dwa mecze. W środę pokonali na wyjeździe Lechię Tomaszów Mazowiecki 1:0 po bramce Marka Lendziona. Trzy dni później Legionovia na własnym boisku ograła Wartę Sieradz 2:0. Tym razem bramki dla lidera strzelili Łukasz Barankiewicz i Szymon Lewicki. W najbliższą sobotę (11.05, 1700) drużyna Marka Papszuna zmierzy się na wyjeździe z Mazurem Karczew.

W majowy weekend Legionovia rozegrała dwa mecze. W środę 1 maja zmierzyła się na wyjeździe z Lechią Tomaszów Mazowiecki, a w sobotę 4 maja podejmowała w Legionowie Wartę Sieradz.

Bramka Lendziona dała punkty

Gospodarze odpadli trochę od czołówki, ale na własnym boisku mają znakomitą passę. W obecnym sezonie tylko Sokół Aleksandrów Łódzki wywiózł komplet punktów z Tomaszowa. Nie był to wielki mecz Legionovii, ale w gdyby w pierwszej połowie goście zagrali skuteczniej, to już przed przerwą mogliby zapewnić sobie wystarczającą zaliczkę, aby bez nerwów grać w drugiej połowie.

Legionovia długo czekała na zdobycie bramki. Dopiero w 75 minucie znakomitym uderzeniem z rzutu wolnego popisał się Marek Lendzion, po którym bramkarz gospodarzy zmuszony był wyjąć piłkę z siatki.

Więcej bramek w tym meczu nie padło i lider pokonał na wyjeździe Lechię 1:0. Obydwie drużyny na pewno nie zaliczą tego występu do najlepszych, ale dla gości najważniejsze jest to, że do swojego dorobku mogli dopisać kolejne trzy punkty.

Lechia Tomaszów Mazowiecki – Legionovia 0:1 (0:0)

Bramka: Lendzion 75

Legionovia: Matracki – Goliński, Prusik, Szydłowski, Lendzion – Romańczuk, Broniszewski – Sołtys (82 Karaszewski), Tlaga (85 Łukasik), Janusiński (76 Barankiewicz) – Lewicki (80 Złotkowski).

 

Powinno być więcej

W sobotę w Legionowie lider podejmował ostatnią drużynę w tabeli, więc nikt nie miał wątpliwości, który zespół jest zdecydowanym faworytem tego spotkania. Otwartą kwestią była tylko liczba bramek, jaką zaaplikują gościom piłkarze z Legionowa.

Mecz mógł zakończyć się bardzo wysokim zwycięstwem gospodarzy, bo okazji do pokonania bramkarza Warty legionowianie mieli bardzo dużo. Niestety, zawiodła skuteczność. W pierwszej połowie znakomita asystą przy bramce Łukasza Barankiewicza popisał się Szymon Lewicki. Na druga bramkę kibice musieli czekać aż do 78 minuty. Tym razem Lewicki w zamieszaniu podbramkowym wykazał się największym sprytem i uderzeniem z kilku metrów ustalił wynik na 2:0.

Legionovia – Warta Sieradz 2:0 (1:0)

Bramki: Barankiewicz 32, Lewicki 78

Matracki – Lendzion, Łukasik, Prusik, Goliński – Broniszewski, Romańczuk – Sołtys (57 Karaszewski), Barankiewicz (66 Złotkowski), Tlaga (71 Janusiński) – Lewicki (82 Tchorzewski)

W sobotę 11 maja o godzinie 1700 Legionovia zagra na wyjeździe z Mazurem Karczew.