Zanim zasiedli do świątecznych stołów, przedsiębiorcy z Powiatowej Izby Gospodarczej spotkali się przy stole obrad. W spółdzielczym klubie Scena 210 przyszło im podsumować miniony rok i zająć się wyborem nowego zarządu organizacji. Walne zgromadzenie jej 80 członków ci obecni zaczęli od powitania siedmiu nowych.

Owo powitanie było tym gorętsze, że wśród nowo przyjętych znaleźli się legionowski radny oraz Spółdzielczy Bank Rzemiosła i Rolnictwa. Po dwóch latach rządzenia powodów do satysfakcji prezes PIG-u dostrzega zresztą więcej. – To, że się udało przez ten czas utrzymać Izbę w jako takiej kondycji, to chyba jest największy sukces. Jesteśmy na rynku przedsiębiorstw i możemy reprezentować je wobec władz samorządowych czy państwowych – mówi Kazimierz Kurnicki.

Inna sprawa, że zwłaszcza te drugie życia biznesmenom nie ułatwiają. Dlatego tak ważne jest trzymanie się razem i wspólna obrona swoich interesów. Również z innymi organizacjami, które – tak jak legionowski cech – dawniej i teraz pełnią podobną funkcję. – Kiedyś wszyscy należeli do cechu. Jak się popatrzy na starych członków Izby, każdy z nich tam kiedyś był. Później przeszli do Izby, ale my ze sobą nie konkurujemy, tylko współpracujemy – zapewnia Stefan Marciniak, starszy Powiatowego Cechu Rzemiosł Różnych w Legionowie.

Wiadomo, w jedności siła. Pozwoliła ona Izbie m.in. na aktywny udział w Legionowskim Forum Dialogu oraz lokalnych targach przedsiębiorczości. Chociaż PIG działa w powiecie już od 12 lat, wciąż musi przekonywać biznesowych solistów, że w pojedynkę jest na rynku trudniej. Próbując zarazem ów rynek na swój sposób kształtować. Najwyraźniej z dobrym skutkiem. – Nie straciliśmy członków, wręcz przeciwnie – przybywa ich, bo widzą sens funkcjonowania tej organizacji – cieszy się Kazimierz Kurnicki. Spora w tym pewnie zasługa jej prezesa. W piątek, pod koniec dwuletniej kadencji, jemu oraz dowodzonemu przez niego zarządowi przyszło stanąć do kolejnych wyborów. Inna sprawa, że ich wynik był właściwie przesądzony. – Ponieważ nie zmieniliśmy statutu, nadal zapisana jest w nim dwuletnia kadencja. Ustaliliśmy jednak, że dla ciągłości pracy dobrze byłoby, aby aktualne władze pozostały na następną kadencję – wyjaśnia nowy–stary szef PIG. I tak też się stało. Widać zdaniem przedsiębiorców w ich Izbie panuje taka czystość, że czystka jest tam zbędna.

Poprzedni artykułKotka do oddania
Następny artykułKurs na Legionowo
Trudno powiedzieć, czy to wpływ zodiakalnego Koziorożca, ale lubi czasem nabić kogoś na medialne rogi. Starając się przy tym, a to coraz rzadsze zjawisko, nie nabijać w butelkę czytelników. 53-letni chłopiec starannie skrywający swe emocje. Głównie pozytywne. Posiadacz wielu cech, które dyskwalifikują go jako wzór dziennikarza. Mimo to od dwóch dekad dzielnie trwa na legionowskim posterunku.