Po udanym debiucie włodarze powiatowej oświaty poszli za ciosem. Dzięki temu we wtorek w legionowskiej Arenie zagościły II Targi Szkół Ponadgimnazjalnych i Wyższych. A na nich blisko trzydziestu wystawców usiłujących sprzedać młodym ludziom pomysł na dostatnią przyszłość. Zapewniając ją przy okazji także sobie.

– Rocznie likwidowanych jest w Polsce ponad 2 tys. szkół, głównie podstawowych, ale nie tylko. W związku z tym zaczynają tu zachodzić rynkowe zasady. Szkoły muszą konkurować – uważa Roman Smogorzewski, prezydent Legionowa. Robią to rozmaicie. Najczęściej w widowiskowy sposób pokazując, czego można się w nich nauczyć, oraz roztaczając przed młodzieżą wizje zawodowego sukcesu.

Na aktywną, dynamiczną promocję już tradycyjnie postawiono w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych z Komornicy. Po zakończonym powodzeniem eksperymencie z utworzeniem klas o profilu policyjnym i wojskowym, przyszła pora na kolejne nowości. – Nie ustajemy w poszukiwaniu nisz, które mogłyby zainteresować młodzież, stąd m.in. pomysł na klasę pożarniczą. No i novum na skalę powiatu – klasę sportową. Ponieważ połączyliśmy nasze gimnazjum i liceum w jeden zespół szkół, chcemy stworzyć 6-letni cykl nauczania sportowego – mówi Paweł Kownacki, wójt gminy Wieliszew. Póki co, w Komornicy uczyć się i trenować mają lekkoatleci i kolarze górscy. W planach są piłkarze i siatkarze.

Spod gruzów krajowego szkolnictwa zawodowego, niczym feniks z popiołów wyłonił się na targach Powiatowy Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych w Legionowie. Z nową podstawą programową, szerszą ofertą i widokami na przyszłość. – Kształcimy właściwie w każdym zawodzie, w którym jesteśmy w stanie znaleźć miejsce odbywania zajęć praktycznych. Od września wprowadzimy nowy zawód: technik urządzeń i systemów energetyki odnawialnej. Ten kierunek chcemy realizować wspólnie z Polską Akademią Nauk, która będzie nas wspomagała o fachowców od przedmiotów zawodowych – zapowiada dyr. Wioletta Wuszt. Skąd właśnie taka specjalność? W niedalekiej przyszłość PAN zamierza wybudować w Jabłonnie kompleks pięciu laboratoriów, do których będzie potrzeba wykwalifikowanych pracowników. Absolwenci z Targowej o zatrudnienie mogą więc być spokojni. Podobny komfort obiecywali też, co zrozumiałe, przedstawiciele pozostałych szkół i uczelni.

Abstrahując od wiarygodności takich zapewnień, organizatorom targów zależało głównie na jednym: aby uczniów powiatowych placówek oświatowych zatrzymać tu jak najdłużej. – Oferta warszawska jest bardzo szeroka, bliska i dostępna, a do tego daje dozę niesłychanie pożądanego w tym wieku dobra, jakim jest wolność i swoboda. I tu nasze szkoły o młodych mieszkańców powiatu powinny mocno zabiegać, pokazywać im, że są dobre, a rodzicom, że są na miejscu i bezpieczne – podsumowuje prezydent Smogorzewski. Podczas legionowskiej imprezy swą pomocą i doświadczeniem służyli też pracownicy Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej, urzędu pracy i Powiatowej Izby Gospodarczej. 

Poprzedni artykułSobota z fiskusem
Następny artykułDworzec coraz bliżej
Trudno powiedzieć, czy to wpływ zodiakalnego Koziorożca, ale lubi czasem nabić kogoś na medialne rogi. Starając się przy tym, a to coraz rzadsze zjawisko, nie nabijać w butelkę czytelników. 53-letni chłopiec starannie skrywający swe emocje. Głównie pozytywne. Posiadacz wielu cech, które dyskwalifikują go jako wzór dziennikarza. Mimo to od dwóch dekad dzielnie trwa na legionowskim posterunku.