Legionowski Zespół Szkół nr 3 to wprawdzie placówka cywilna, ale w czwartek zaroiło się tam od strażackich mundurów. Na szczęście powodem nie był pożar, lecz pierwsze po blisko dekadzie przerwy powiatowe eliminacje Ogólnopolskiego Turnieju Wiedzy Pożarniczej. Przystąpiło do niego 28 uczniów podstawówek, gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych.

Zakres pytań testowych był szeroki niczym porządna ściana ognia. – Począwszy od historii pożarnictwa, poprzez formy organizacji ochotniczych i państwowych jednostek straży pożarnej, wyposażenie, parametry sprzętu, aż do przepisów z zakresu szeroko rozumianej ochrony przeciwpożarowej – wylicza Krzysztof Gośliński, prezes Oddziału Powiatowego Związku OSP.

Mimo że na rozwiązanie testu przewidziano 20 minut, najszybszemu uczestnikowi zabrało ich to zaledwie kilka. – Pytania były, że tak się wyrażę, trywialne. Mógłby to zrobić nawet przedszkolak – ocenia Staszek Chwin z legionowskiej SP nr 7. W turnieju pod hasłem „Młodzież zapobiega pożarom” maluchy jednak nie występują. Zgłaszają się za to młodzi ludzi, którzy – tak jak uczeń „siódemki” – traktują te słowa naprawdę serio. – To jest jakby obywatelski obowiązek, żeby znać przepisy i pomóc swemu państwu, kiedy zajdzie taka potrzeba. A także po to, aby móc wspierać ludzi, kiedy dzieje się coś złego, i aby nie dochodziło do wypadków.

Organizatorzy powiatowej edycji imprezy liczą na to, że u części uczestników ratowniczy zapał przerodzi się w coś więcej. I pożarniczą teorię zamienią na praktykę. – Wśród takiej młodzieży znajdują się potem jednostki, bo trudno oczekiwać, że wszyscy w to się wciągną i przejdą przez kwalifikacyjne sito, które wstąpią do OSP, a w konsekwencji zasilą nawet szeregi państwowej straży. To się często zdarza, sam jestem tego przykładem – mówi druh Gośliński. Członkowie lokalnej OSP świecą nim od dawna, udowadniając, że Ochotnicza Straż Pożarna równie chętnie jak przed żywiołami, chroni społeczeństwo przed nudą. – Od pewnego czasu na terenie naszego powiatu zaczął działać nowy zarząd OSP. Znaleźli się w nim ludzie, którzy chcą coś zrobić, coś ruszyć, zainicjować różne formy działalności, tak wśród dorosłych, jak i młodzieży – dodaje szef powiatowych ochotników. Udaje się to m.in. dzięki stworzonemu niedawno klubowi honorowych krwiodawców oraz organizowanym przez druhów turniejom sportowym.

Chociaż w owych zawodach nie wyniki są najważniejsze, w czwartek były one bardzo istotne. Tych, którym powiodło się w części pisemnej, czekało później ustne przepytywanie przez strażaków. Zwycięzcy, podbudowani atrakcyjnymi nagrodami, pojadą wkrótce na eliminacje wojewódzkie. Kto wie, może nawet na sygnale?